Witam ponownie,
Minęło już trochę czasu ale temat został rozwiązany. Po 3 miesiącach walki dopiero w odpowiedzi na pismo rzecznika praw konsumenta dostałem sensowna odpowiedź z wyjaśnieniem że jednak orange uznaje moje roszczenia. W koncu telefon został wymieniony na nowy bez wad jednak walka 3 miesiące w tak oczywistej sprawie przekreśla dla mnie orange w przyszłości przede wszystkim za sposób traktowania klienta. Na infolinii wszystko rozumieją przyznają mi rację jednak nic nie mogą zrobić z poziomu infolinii, odsyłają do salonu gdzie już mają inne zdanie i nic do tych Państwa nie dociera.
Najgorsze w tym wszystkim było to, że w salonie robiliśmy wszystko po kolei tak jak sugerowali jego pracownicy (na początku przedstawili ze tak wygląda procedurą, sprawa jest oczywista i nie powinno być problemu z reklamacja). Po 2 miesiącach przepychania zmienili stanowisko, że to mój problem bo powinienem zrezygnować z umowy i odesłać telefon w przeciągu 14 dni kiedy miałem taką możliwość tylko czemu tego nie powiedzieli jak była taka możliwość łącznie z Panią kierownik?
Podsumowując trafiłem na salon w którym od początku z uwagi na brak zaangażowania, kompetencji pracownikow nie wiedzieli jak załatwić taka sprawę przez co straciłem mnóstwo czasu i nerwów. Nawet po uznaniu przez orange moich roszczeń nadal twierdzili że wszystko zrobili prawidłowo tylko czemu w takim razie nadal powtarzali ze to moja wina że nie odesłałem telefonu? Udałem się do salonu tak jak polecili mi na infolinii w salonie z uśmiechem przyjęli mnie i nikt nawet nie wspomniał że łatwiej będzie oddać telefon chociaż sprawa była oczywista, stwierdzili że to mój problem a przecież robiłem wszystko według ich instrukcji
