Dzień dobry.
Od pewnego czasu obserwuje jak Orange instaluje światłowody na mojej ulicy.
Mam dom w leśnej dzielnicy Warszawa - Wawer Miedzeszyn ul. Truskolaska.
Kilka lat temu, zrobiłem akcję wśród sąsiadów, aby zgłaszali do Orange potrzeby instalacji światłowodów. Po kilku latach akcja przyniosła efekt, tylko... dla sąsiadów a nie dla mnie.
Okazało się że posesja wcześniej może mieć światłowód, posesja dalej też, natomiast do mojego domu internetu światłowodowego doprowadzić nie można podobno z przyczyn technicznych.
Jestem klientem w tym miejscu najpierw TPSA, potem Orange. Miałem 3 linie telefoniczne, ISDN, Neostradę, teraz LTE. Wtedy można było teraz jakoś nie.
Na słupie przy ogrodzeniu mojej posesji, gdzie są jeszcze już nieużywane kable telefonów, isdn, Neostrady jest zamontowany krzyżak na światłowody. Były tam nawet już powieszone światłowody, ale ktoś postanowił je zdjąć.
Na infoliniach i w punktach jestem odsyłany z kwitkiem - nie można. A ja twierdzę że można, tylko trzeba chcieć potraktować po ludzku starego wiernego klienta od ponad dwudziestu lat.
Obserwuję degradację używanego obecnie Orange LTE. Dziś się nie dało pracować, a z powodu pandemii pracuję w domu, zresztą moja Małżonka również. Przejście na światłowód jest dla nas kluczową sprawą.
Nie rozumiem dlaczego jako klient jestem dyskryminowany, choć pd ponad 20 lat regularnie i w terminie płacę rachunki za usługi telekomunikacyjne.
Do kogo mam się zwrócić w Orange, czy może do jakiejś innej instytucji o interwencję w mojej sprawie?
Z uszanowaniem - Stary wierny klient.
