Nie tylko plastikowy Dowód Osobisty do autoryzacji tożsamości Klienta
Wielu z nas odwiedza Salon Orange (który pełni też rolę BOK) będąc np. "na mieście" w galerii handlowej, natykając się - przechodząc nawet przypadkowo obok jego lokalizacji. Nie planujemy tej wizyty, ale widząc logo Orange i widząc wolne stanowiska obsługi, wchodzimy tam bez wąchania przypominając sobie problemy, które ujawniły się w ostatnim okrasie korzystania usług Orange. I naraz spotykamy się z barierą nie do przejścia - obsługa żąda od nas plastikowego dowodu osobistego. inaczej nic nie załatwisz. Nic to, że posiadasz elektroniczny dowód osobisty w rządowej aplikacji mObywatel, że masz inny alternatywny identyfikator ze zdjęciem np. Prawo Jazdy a twoje dane są także w „zaszyte” systemie informatycznym Orange i można porównać je z danymi z dokumentów prezentowanych "w realu” - to dla obsługi jest nie do przyjęcia (jak np. zadziała Orange w przypadku kradzieży, zagubienia lub zniszczenia plastikowego dowodu). Ale dla Klienta taka sytuacja na pewno jest nie do zaakceptowania - bo jest zmuszony do kolejnej wizyty w BOK, co w wielu przepadkach oznacza wielokilometrową podróż tam i z powrotem (nie wszystko można załatwić on line), jest traktowany jako przedmiot a nie podmiot usług Orange, a mając świadomość, że to on, Klient płaci wynagrodzenia pracownikom Orange i to dzięki niemu cały ten biznes się kręci, wychodzi z biura Orange niemalże wściekły, bo wie, że w wielu firmach i organizacjach do identyfikacji tożsamości wystarczy dokument ze zdjęciem. I na koniec – Orange twierdzi, że dowód z aplikacji mObywatel jest najbardziej narażony na podróbki – otóż jest to fałsz - wszyscy pamiętamy szeroko opisywane w mediach jeszcze niedawno oszustwa na tzw., dowody kolekcjonerskie, jak do tej pory nie odnotowano oszustw tożsamościowych na bazie dowodu z aplikacji mObywatel.
Reasumują - takie podejście nie jest zorientowane na Klientów, stawia Orange w roli MASRER a Klienta w roli SLAVE i jest dla Klienta' upokarzające – i moim zadaniem należy to zmienić.
Apeluję do Zarządu Orange o zmianę tej niemądrej procedury – jeśli w ogóle tą drogą jest sens/można apelować
01-10-2022 w Pomysły
1
Otwarty
2
Duplikat
Popieram. Liczę, że Orange uwzględni propozycję.
Apele do Orange nic IMHO nie dadzą. Skoro na oficjalnych stronach rządowych:
https://www.gov.pl/web/mobywatel-w-aplikacji/gdzie-skorzystasz-z-dokumentu-mobywatel
jest wprost napisane, że w interakcjach z operatorami telekomunikacyjnymi mObywatel nie jest respektowany, to zapewne istnieją konkretne akty prawne wymagające plastikowego DO w tych interakcjach. Te regulacje muszą się zmienić, co oczywiście jest poza kontrolą Orange.
Skoro "prace nad ustawą o aplikacji" trwają już od jakiegoś czasu i chyba utknęły w natłoku ważniejszych spraw, to słabo to widzę, ale tak czy owak adresatem tego pomysłu są władze państwa, nie operatorzy telekomunikacyjni. Oczywiście zgadzam się co do meritum i popieram, ale nie liczę na realizację, nie bez zmian w prawie.
Zgodnie z zawartością tego dokumentu:
https://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12360454/12885012/12885014/dokument559319.DOCX
uwagi do projektu można zgłaszać emailem, może warto ten pomysł wysłać tam?
@j131 Dlaczego w takim razie alternatywne dokumenty tożsamości są respektowane w niepublicznych placówkach służby zdrowia np. w Medicover itp. (są tam akceptowane DO z aplikacji mObywatel, prawo jazdy i chyba inne dokumenty ze zdjęciem). Zwracam uwagę, że dane gromadzone na indywidulanych kontach Klientów/Pacjentów są o kilka klas bardziej wrażliwe niż te w Orange. Jeśli więc Medicover i podobne mu firmy zachowują dyscyplinę ochrony danych swoich Klientów zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi, to co przeszkadza np. Orange korzystać z tych sprawdzonych praktyk. Wydaje się, że wspomniane akty prawne dotyczą instytucji państwowych, natomiast firmy prywatne mogą tworzyć swoje własne procedury, byle zapewniały bezpieczeństwo danych Klientów.
Na marginesie: podobny problem mamy z PIN-em – wielu urzędników w różnych instytucjach żąda jego podania przeważnie w formie werbalnej w obecności wielu osób
Nie wiem dlaczego niektóre instytucje to respektują a dlaczego inne nie. Gdyby nie było informacji o tym które instytucje respektują a które nie na oficjalnych stronach rządowych, z powołaniem się na konkretne akty prawne (fakt, nie we wszystkich przypadkach), to bym się zgodził że należy domniemywać brak woli. Ale w tej sytuacji podejrzewam raczej brak możliwości prawnych.
Polecam link @Piotrekk85 - to jest dobry pomysł, czyli użycie eWeryfikatora przez pracowników salonów
Drodzy, 🙂
Ten Pomysł miał już swoją premierę. 😉 Zachęcam również do lektury mObywatel zamiast dowodu w salonach... Tymczasem tutaj pozostawiam odpowiednie oznaczenie. Dziękuję wszystkim uczestnikom za przeprowadzoną w tym miejscu dyskusję. Daje do myślenia. 👍
Status zmieniony na: Duplikat