Sprawa niby prosta. Chciałem uruchomić w moim nowym iPadzie Pro kartę eSIM w abonamencie "Internet mobilny". Dla pewności skontaktowałem się z konsultantem Orange i przeszedłem cały proces w sumie bez większych problemów (skanowanie kodu QR, wpisanie kodu SMS i gotowe). Jednak po trzech tygodniach system padł. iPad przestał pokazywać moc sygnału sieci, a internet przestał działać. Konsultant Orange zaproponował, żeby raz jeszcze przejść proces logowania. I tutaj zaczęły się problemy. Logowanie zatrzymało się w statusie "W trakcie włączania". Zeskanowany przez iPada kod QR nie wysyłał już SMSów z kodem do potwierdzenia, a jak już wysłał raz na 10 skanów, to kod nie działał. Zęby na tej łamigłówce połamali sobie kolejno wszyscy z Orange - na początek z tuzin konsultantów pierwszego kontaktu, póżniej kilku specjalistów z działu technicznego, a na koniec dział informatyczny Orange, który ostatecznie nie odpowiedział na moje zgłoszenie, bo nie wiedział chyba jak ten temat ugryźć. W między czasie uruchomiono mi też dodatkowe dwie karty eSIM w nadziei, że może one w końcu zadziałają. Niestety nie zadziałały. Ostatecznie po trzech miesiącach oczekiwania na konstruktywną odpowiedź pozostałem z trzema kartami eSIM, z których żadna nie działa na moim urządzeniu i zdecydowałem się na napisanie tego artykułu w nadziei, że może w końcu Orange przestanie robić sobie ze mnie żarty.
Jeśli ktoś z Was wie co można w tej sytuacji jeszcze zrobić to proszę o podpowiedź.
