Pogaduchy 4.0


Poziom 37, Nawigator Galaktyczny
  • 5577
  • 19292
  • 187

Pogaduchy 4.0


@agat13napisał(-a)

@deest pierwszy mój net wdzwaniany na modemie w kompie Pentium 100, później jako jeden z pierwszych SDI 115kb/sek i później Neo128kb/sek na Siemensie, 512kb/sek na Sagemie @900....dalej wymieniać?


Ja podobnie jak @agat13 , do tego mogę wskazać, że miałem różne "dostępy" w pracy i w domu...


Poziom 20, Odkrywca Przestworzy
  • 2159
  • 16483
  • 3

Pogaduchy 4.0

"Jedyne rzeczy o których można mówić, że są w pełni bezpieczne, to takie, które nigdy nie były podłączone do internetu.

A co do naszego forum - koledzy siedzący zazwyczaj koło mnie regularnie robią wszystko, by włamywać się w różne miejsca (i łatać znalezione dziury) zanim zrobią to przestępcy."

Przyznali się do hakowania, czy tylko "wędkują" by odhaczyć hakera? Co na to nasi moderatorzy?😊


Poziom 42, Mistrz Międzygalaktyczny
  • 15596
  • 64179
  • 825

Pogaduchy 4.0

A, poopowiadam...

Pierwsze opcje prędkości były do 2Mb/sek. Później weszła 6-ka i jedynym problemem były sztywne profile. Albo miałeś pełną 6-ke, albo nic, czyli brak synchronizacji 

Później wszedł adaptive od-do...i Livebox 1.

Ileż to śmiechu i opinii było o tym logo migającym...ale biorąc pod uwagę gniazdo IPTV, to był postęp...

Pomiędzy były jakieś modemy alternatywne , ale chwilowo...

Ewolucja Livebox i przejście na Funboxa ...to i technologia na VDSL przeskoczyła..razem z FB1 o epizodzie z LB3 chyba nie warto wspominać.......

Reszta to w miarę współczesność 


Poziom 21, Odkrywca Przestworzy
  • 352
  • 1553
  • 5

Pogaduchy 4.0

Ja niestety nie pamiętam tak małych prędkości. Historia zaczęła się na internecie 3G w telefonie wiko sunny 3plus jednak późniejsza przesiadka na Huawei Y6P z LTE była dla mnie ogromnym skokiem i LTE starcza mi do dziś.


Poziom 30, Pasjonat Galaktyczny
  • 2846
  • 12125
  • 75

Pogaduchy 4.0

Kiedyś było coś takiego jak "Dziecko Neostrady" i chyba nim byłem 😄 . Również zaczynałem od modemu Fast800 (chyba) i prędkość 128kb. Pamiętam też, że był limit danych 7GB/Msc, ale nigdy go nie osiągnąłem. 


Poziom 42, Mistrz Międzygalaktyczny
  • 15596
  • 64179
  • 825

Pogaduchy 4.0

@atlas_cudow  fast był dobrym modemem z diagnostyką w sofcie. 

Gorzej było z Thomsonem i Speed Touch- em...


Poziom 30, Pasjonat Galaktyczny
  • 2846
  • 12125
  • 75

Pogaduchy 4.0

Prawdę mówiąc nie miałem problemu z netem i w sumie  nie musiem robić diagnostyki.  Ogólnie to od Orange miałem takie sprzęty: wspomniany wcześniej fast, potem TP-Link ( nie pamiętam modelu) , następnie taki biały, ze ściętym rogiem, w teraz funbox 6. Z tym że tak naprawdę od czasów TP-Link, do dziś używam własnego sprzętu.


Poziom 38, Pomocnik Międzygalaktyczny
  • 8678
  • 35107
  • 293

Pogaduchy 4.0

He, he ja to pierwsze wdzwaniane internety przerabiałem na modemie 2400baud (tak, tak to nie pomyłka) i komputerze klasy PC AT (z procesorem 30286). Nastawiałem z moim wtedy ośmioletnim synkiem sciąganie jakiegoś shareware i jechaliśmy na zakupy. Po powrocie już było sciągnięte, cały megabajt. To były ogromne pliki, znacznie większe niż gry na Atari które tez dawało się sciągnąc - tam całodyskowe obrazy miały 90kilobajtów. Tego PCta już nie mam, ale kilka Atari i owszem. Nawet działają.
Ale, ten wdzwaniany internet był co prawda za darmo, ale w USA, taki bonus od pracodawcy. Rok był chyba 1995...
Naturalnie wtedy już w pracy z internetu na sensownych łączach korzystałem do woli.
W Polsce zresztą też zaczynałem od internetu naukowego, jak tylko się pojawił.
A wdzwaniany naturalnie od początku eksplorowałem, słynne 0-20... już na maksymalnie szybkim modemie 56k. To były czasy... Młodzi byliśmy... Ale jak to szło? Some things never change...and some things do.


Poziom 30, Pasjonat Galaktyczny
  • 2846
  • 12125
  • 75

Pogaduchy 4.0

No a teraz.... Przed chwilą pobierałem plik 250Mb. Dosłownie kilk i zapisany na dysku....  Jeszcze kilka lat temu taki plik pobierałem kilkanaście minut;)


Poziom 20, Odkrywca Przestworzy
  • 431
  • 1557
  • 4

Pogaduchy 4.0


@j131napisał(-a)

He, he ja to pierwsze wdzwaniane internety przerabiałem na modemie 2400baud (tak, tak to nie pomyłka) i komputerze klasy PC AT (z procesorem 30286). Nastawiałem z moim wtedy ośmioletnim synkiem sciąganie jakiegoś shareware i jechaliśmy na zakupy. Po powrocie już było sciągnięte, cały megabajt. To były ogromne pliki, znacznie większe niż gry na Atari które tez dawało się sciągnąc - tam całodyskowe obrazy miały 90kilobajtów. Tego PCta już nie mam, ale kilka Atari i owszem. Nawet działają.
Ale, ten wdzwaniany internet był co prawda za darmo, ale w USA, taki bonus od pracodawcy. Rok był chyba 1995...
Naturalnie wtedy już w pracy z internetu na sensownych łączach korzystałem do woli.
W Polsce zresztą też zaczynałem od internetu naukowego, jak tylko się pojawił.
A wdzwaniany naturalnie od początku eksplorowałem, słynne 0-20... już na maksymalnie szybkim modemie 56k. To były czasy... Młodzi byliśmy... Ale jak to szło? Some things never change...and some things do.


Ło matko, pytanie czy syn ma też zajawkę taką jak kiedyś 😉