Temat nie jest nowy i był już dość szeroko poruszany w 2020 roku.
Słowami klucz są tutaj "(...) pozwalające korzystać z niektórych serwisów internetowych (...)" i mają na celu ograniczenie nieuczciwych praktyk polegających na preferencyjnym traktowaniu usług określonych firm. Wystarczy, że operator obejmie takim pakietem np. wszystkie dostępne komunikatory lub serwisy społecznościowe (np sam Orange we Flex daje dość szeroki dostęp do większości komunikatorów) co wyczerpie kwestię braku neutralności sieci.
Nie zamierzam pochylać się dalej nad wyrokami TSUE, ale kwestią istotną są tu dokładne zapisy zarówno danego wyroku, jak i umowy o świadczenie usług.
Rozróżnić należy dwie sytuacje - zaszyte na sztywno warunki dostępu do określonych platform vs opcję pakietową, z której klient może, a nie musi korzystać.
Dodatkowo - nikt nie zmusza świadomego klienta do podpisywania umowy z danym operatorem, który w swojej umowie zastrzega preferencyjne warunki świadczenia usług do takiej czy innej usługi świadczonej przez zewnętrznego dostawcę. Ponieważ polskie prawo pozwala dowolnie kształtować warunki umowne (poza oczywiście stosowaniem klauzul abuzywnych) operatorzy mogą np. przy podpisywaniu umowy o świadczenie usług komunikacyjnych oferować GRATIS dostęp do wybranych usług jako pakiet dodatkowy, włączany na życzenie klienta.
Jeśli danemu klientowi nie są potrzebne usługi dostępowe do takich, a nie innych platform, to może nie włączać pakietu albo skorzystać z usług innego operatora.
Należy też domniemać, że skoro zmiana ta nie wynika wprost z żadnego przepisu (nie są zakazane pakiety 0 dla wszystkich usług danego typu, a jedynie preferujące wybrane usługi) to jeśli dany pakiet wchodzi dziś w zakres "abonamentu" i jest wpisany w umowę, taka jednostronna zmiana warunków umownych wydaje się pozwolić abonentom, posiadającym umowy tzw "zobowiązaniowe", na ich bezkosztowe rozwiązanie.
