I tak, jestem po rozmowie telefonicznej w sprawie awarii i gdy już skończyłem opowiadać całą historię awarii, to doradczyni powiedziała, że w systemie zauważyli wzmożony ruch, kiedy próbowałem się połączyć z siecią.
I z tego co mi powiedziała, to problem leży po stronie modemu!
Dała mi radę, że jak dalej będą problemy z modemem, to żebym zgłosił się do salonu Orange na wymianę - mam na to 5 dni.
Powiedziała mi również, że zewnętrzne modemy mogą pracować również przy syberyjskich mrozach, więc problem leży u mnie i jeszcze na koniec rozmowy podjęła decyzję o przywróceniu ustawień fabrycznych mojego modemu, co zostało szybko wykonane.
Daję sobie czas do środy, jeśli będzie wszystko w porządku, to nic nie robię, ale chyba czeka mnie wymiana, bo pół godziny później znów straciłem połączenie i losowo je odzyskuję, ale do środy czekam na jakiekolwiek zmiany.
