System Orange - coś dobrego czy totalne nieporozumienie?

[Artur]

@Kierus57, cieszy mnie, że tak interesują Cię nasze systemy i procesy. Przyjmujemy wszystkie uwagi odnośnie ich działania.

[Misiek62]

@Artur sprowokowany tematem zrobiłem sobie próbę jak zachowa się system, widoczny od strony klienta, zalogowany na stronie startowej, zachęcony "ofertami" podejmuję próbę sprawdzenia co jest dla mnie dostępne w zakresie internetu stacjonarnego. Więc wprowadzam adres, przechodzę dalej (przycisk sprawdź) i w tym miejscu już ikonka informująca o tym że jestem zalogowany zmienia kolor - strona mnie nie rozpoznaje - potwierdza to napis w górnym Menu "zaloguj"... ale co tam, patrzę dalej... propozycja dla mnie zmienia się, raz mam informację że pod podanym adresem mogę mieć Neo 20Mb, pamiętaj, że aktualnie jestem klientem z prędkością 80Mb. Ok, przyjmuję założenie - brak slotów VDSL. Wracam do początku (klik na logo Orange) - o dziwo system znowu mnie rozpoznaje (u góry jest napis "wyloguj")  no to klikam "sprawdź" czy mogę mieć światłowód.... No proszę, jestem zaskoczony - bo mogę (według tego co mi się pojawiło) wybrać czy 100, czy 300 czy 600 Mb.... ale nie widzę przycisku "zamawiam"... tylko słuchawka - czyli zachęta żebym skontaktował się w sprawie oferty, umówił rozmowę.

[Artur]

Co do "rozpoznawania" to część stron nie jest sprzężona z systemem, który sprawdza zalogowanie. Zgadzam się, że fajnie byłoby, gdyby w przypadku takiego testu strona odpowiadała w stylu "Masz już internet stacjonarny pod tym adresem. Jeśli chcesz zmienić dostępną opcję zrób to i to...", ale chyba nie jest to też aż tak potrzebne, aby łączyć system sprawdzania dostępności usług z Mój Orange. Wiesz, zawsze to dodatkowe koszty. Zaznaczę jednak, że nie wiem czy tak było rzeczywiście, jednak wiem, że o systemach wiesz to i owo ;), więc takie uzasadnienie pewnie i Tobie wyda się logiczne 🙂

Co do dostępności Orange Światłowodu to masz na myśli te informacje, prawda? 

Dobrze rozumiem, że problem jest w tym, że wchodzisz w "internet domowy", a widzisz tylko ofertę dla światłowodu, nawet jeśli dla danego adresu jeszcze nie jest dostępna? 

[Anonim]

Może ja swoje trzy grosze wtrącę. Za każdym wprowadzeniem danych do systemu (nieważne jaki) stoi człowiek, a nie robot. Chyba że jest cyborgiem znalezionym w kapuście Na tym styku dochodzi do spięć, bo albo wprowadzenie nowych danych rodzi problem po stronie oprogramowania już istniejącego, albo system nie jest sprzężony ze sobą w jednolitą spójność (też oprogramowanie systemu). Więc wg. przysłowia: "gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść" tłumaczy takie zachowania systemu/systemów/. Aby system działał spójnie, poprzedzony jest żmudnym procesem pracy zespołowej, potem następuje okres testowania i ostatni etap, to wdrażanie do działania. Za wszystkim więc stoją ludzie, jakiś koordynator i nade wszystko strateg, który określa ramy, cele i zadania. To są ogromne koszty, więc i zaniedbania, czy zaniechania, rodzą szereg problemów. Wiedzę zaczerpnąłem z bliskiego mi kiedyś podwórka kolejowego, oraz z rozmów z synem-programistą w korporacji. Mnie system /człowiek/ raz wypłacił o jedno zero za dużo i jeszcze pyskował, że mam to natychmiast zwrócić. Gdybym był świnią, zapłaciłby ze swojego, ale magiczne słowo kompromis, rozłożyło zwrot w ratach

[Misiek62]

@Artur  trochę nie tak. Otóż wybierając "internet domowy..." pomijając to, że strona zapomina, że jestem zalogowany (albo "gubi" moje zalogowanie) to po wskazaniu adresu dostałem info że jest (tylko) 20Mb, a przecież mam 80Mb, natomiast gdy podam adres sąsiada to oferuje 80Mb, czyli wcześniejsze moje przypuszczenie "brak slotów" jakby nie potwierdza się... przecież mógłbym chcieć mieć drugą usługę 80Mb na tym samym adresie. Co do oferty "światła" to jest taka jak na pokazanej przez Ciebie grafice, i chyba nawet, gdy system wie że jestem zalogowany to teoretycznie mogę wybrać opcję "nowa oferta" lub "przedłużenie umowy" ale dalej nic zrobić nie mogę poza zadzwonieniem albo umówieniem się żeby ktoś z Orange zadzwonił do mnie.

Update. Natomiast co do pamiętania zalogowania, to przyznasz iż jest to dziwne, że dla jednej z ofert strona gubi powiązanie, choć (przynajmniej przeglądarka) pamięta sesję i przy zmianie rodzaju oferty sygnalizuje iż jestem zalogowany. 

Oczywiście że moim oczekiwaniem jest to by systemy, po zalogowaniu klienta, w każdym obszarze pamiętały kto się "pyta" a w obszarze oferty system uwzględniał to co klient ma i co w danej chwili, według statusu i okresu umowy, np. ile do jej końca, stosownie do aktualnych promocji, można takiemu klientowi "zaproponować: 🙂

[Anonim]

@Misiek62, moim skromnym zdaniem, zakładka Oferta powinna odpowiadać na realne możliwości, zwiększające "moc" prędkości internetu, a dotyczące Twojego konta, lub oferująca każdemu abonentowi oferty okresowe, niezależne od oferty głównej. To, pamiętam, działało. Jak nie było, to komunikat stosowny był. Tak też można zrobić, no nie?

[Peny22]

Ja mam negatywne odczucia z systemem orange, w sumie z systemem "weryfikowania dostępności usług".

Mój adres zniknął jakiś czas z mapy (tylko mojego domku, reszta sąsiadów ma na ulicy, sąsiednich też) https://www.orange.pl/view/mapazasiegu , w sensie że nie ma tam kropki że w ogóle jest coś dostępne, a jestem posiadaczem od 7 lat Neostrady do 20 Mb/s. Także pod tym adresem https://www.orange.pl/zamawiam-swiatlowod nic nie pokazuje dla mojej lokalizacji. Jak pisałem z dwa tygodnie temu z konsultantem na czacie z pytaniem czy można jakoś zwiększyć przepustowość mojego internetu (oraz o ewentualne inwestycje u mnie) to najpierw  napisał mi ( po podaniu adresu), że nie ma w ogóle u mnie możliwości technicznych (zdziwiłem się, od gdzieś 12 lat mam internet pod tym adresem), potem po numerze telefonu napisał mi, że sprawdził w systemach 2 lub 3 (już nie pamiętam dokładnie ilu) i pokazały mu, że nie można zwiększyć przepustowość, oraz że w najbliższym czasie nie będzie światłowodów. Jak spytałem, czy może coś zrobić aby na stronie jednak było widoczne, że jakieś usługi stacjonarne mogą być. To mi napisał "

No tak, bo w tej lokalizacji system pokazuje brak możliwości technicznych na jakiekolwiek usługi oparte

o internet."

Spytałem w takim razie jak sprawdził, że nie da się zwiększyć przepustowości. To mi nie odpowiedział i napisał, że on nic nie może tutaj za bardzo zrobić, tylko  pismo do Skierniewic albo na maila (na którego nadal odpowiedzi nie dostałem).

Zniknięcie mojego adresu ze strony z mapą zasięgu oraz https://www.orange.pl/zamawiam-swiatlowod wydaje mi się, że zbiegło się z czasem, gdy Pani z orange zdzwoniła do mojego taty (po tym jak raz na stronie pokazało mi, że mogę mieć do 80Mb/s i złożeniem zamówienia na zwiększenie przepustowość, później okazało to się błędem w systemie) oskarżając go o to że dobrze wie, że tu nie można mieć lepszego internetu i że chce wyłudzić prezent.

Podsumowując mam pod swoim adresem usługi stacjonarne, których nie powinienem mieć oraz za bardzo nie wiem co mam zrobić aby popaść w łaski systemu i powrócić do bazy adresów z dostępnymi usługami stacjonarnymi.

PS. Trochę chaotycznie napisane. Przepraszam z góry.

[Piotrekk85]

@Peny22: a miałeś w ciągu 20 lat zmieniany adres?

[Peny22]

Nie miałem.

[Anonim]

@Peny22, ja zrozumiałem sens Twojej wypowiedzi. Takie akcje będą się zdarzać także "starym" abonentom. Ja nie liczę już, ile razy zapisano mnie w systemie do listy osób oczekujących na światłowód. To oznacza mniej więcej, że system jest niespójny, bo jakby raz było wklepane, to nie powinno być powtórki Co rozmowa dotycząca jakiejś oferty, to propozycja zapisania w systemie. Chyba, że konsultanci celowo nie mają wglądu do takich danych, więc standardowo jest o tym mowa. W każdym razie, kij ma dwa końce. Nie zgodzisz się na marketing bezpośredni, może coś Cię ominąć, bo na koncie np. tego nie ma. Są oferty i oferciki. A może się uda?