Statyczne IP vs VPN w nazwie usługi

[Piotrekk85]

Ale niektórych 2+2=4, dla innych 2+2=22. I to i to jest prawdziwe w zależności od kontekstu.

Niestety sporo informatyków nie kończy studiów i stąd duża niejednoznaczność określeń. Pojęcie VPN jest szerokie.

[Anonim]

I tu się z Tobą zgodzę, ale trzeba jasno spojrzeć na sprawę - że nazewnictwo jest błędne. 

Każda definicja, jeśli się w nią zagłębimy - nam to powie jasno. 

Też masz rację - sporo ludzi nie kończy studiów, ale nie jest to konieczne. Wierz mi, że na studiach teraz nie ma nie wiadomo jakiego poziomu. Wszystkiego można nauczyć się samemu. I coraz więcej ludzi tak robi, znajduje potem pracę w tej branży i dobrze się trzyma 😉 

Jest szerokie, ale w żadnym elemencie nie ma wskazania, że służy do otwierania NAT, ani przydzielania stałego adresu IP. 

Masz po części rację, ale wciąż... to wina Orange, że tak nazywa tą usługę - nie Twoja, więc no 😉 

P.S. - dla jeszcze innych 11+4 to 16 - pozdrawiam tych, co rozumieją 😜

[Piotrekk85]

Nazewnictwo jest poprawne choć vpn nie jest używane w najpopularniejszym kontekście.

http://edu.pjwstk.edu.pl/wyklady/ups/scb/main83.html

Każdy kij ma dwa końce. Usługa Orange VPN - wcześniej IDEA Vpn funkcjonuje już chyba ponad 15 lat. Jeśli byłaby nieprawdziwa lub błędna - Orange lub wcześniej PTK Centertel - dostali by karę. Niestety nie dostali. Bo nie jest.

[gk2a6]

@Piotrekk85  zatem wytłumacz nam gdzie tam jest VPN, na schemacie, słownie czy jakkolwiek. Jak dotąd to co piszesz nie ma ładu i składu dla sieciowca. Śmieszne te materiały pjwstk - nie sądziłem że również na tej uczelni zatrzymało się to lata temu. Rozważanie z PPTP - bez komentarza.

Twój komentarz a propos studiów sugeruje że je skończyłeś i mylnie - jak ludzie przychodzący na rozmowy o pracę - myślą że coś wiedzą. Merytoryka twojej wypowiedzi w tym temacie wskazuje na podobne w sensie merytorycznym oderwanie od rzeczywistości jak oni. Coś tam słyszałeś, skrót kojarzysz ale nie potrafisz wytłumaczyć jak niby to jest tu zaimplementowane mimo że wszystko wskazuje że z VPN nie ma tu wiele wspólnego. Halo? Gdzie są ci wszyscy eksperci orange? Potrzebujemy pomocy.

[Piotrekk85]

Przegapiłem odpowiedź, ale odpiszę teraz.

Mylicie definicję VPN na sieci komputerowej od mniej znanej definicji VPN na poziomie sieci telekomunikacyjnej lub teleinformatycznej. Wasze rozumienie tego słowa ogranicza się do VPN na poziomie sieci komputerowej.

[w4rb1rd]

Orange VPN? Hehehe, dobre sobie. A jaki protokół? A jakie szyfrowanie? Żadne. Wiadomo, że to nie żaden Wi-Pi-En tylko zwykła usługa dostępu do „zewnętrznego“ internetu, za którą Orange słono sobie każde zapłacić (u lokalnych operatorów internetu gdzie nie ma problemu z pulą IP to jest w standardzie - nie mają odgórnie nałożonego tzw. CGNAT-u [zainteresowanych odsyłam na Wikipedię]). W VPNie (prawdziwym) faktycznie dostajesz stałe IP, ale może sobie i zmienić lokalizację i dane są szyfrowane. Tutaj tego nie ma.

No chyba, że skrót  VPN w Orange nie znaczy to co znaczy tylko coś innego. Może Very Popular Nothing? 😛

[-brtk-]

@w4rb1rd  U jakich dostawców lokalnych komórkowych - to ważne bo o tym jest temat, ktoś daje VPN w cenie?

[w4rb1rd]

Nie chodzi o VPN tylko o błędne nazewnictwo, lokalni dostawcy z marszu dają ci publiczne stałe IP, choćby u mnie w mieście MillenniumNet czy Gawex. Można? Można. W TPSA po rebrandingu nie można.

[-brtk-]

T-Mobile w swoim światłowodzie też nie daje publicznego IP i nawet nie ma na razie opcji dokupienia. A sam posiadam ten internet od nich. A w usludze mobilnej mają tylko dla firm za 15zł miesięcznie.

Orange nazwało sobie to VPN, opisują na stornie jak to działa, nie dostali kary za taką nazwę, więc mogą takiego terminu używać.

[w4rb1rd]

Daj spokój, nie mówię o karach, ale o bezmyślności.

Poza tym T-Mobile, no heloł... Orange to największy ogólnopolski dostawca telefonii i internetu... a mimo to nie zapewnia „otwartego” dostępu do internetu. Heloł?... Nie każdy konsument potrzebuje neta tylko do messengera czy wrzucania fotek na Instagrama... więc takiemu czy takiej to rybka z jakiej „jakości dostępu” korzysta. A teraz? Publiczny dostęp stał się usługą premium. Żal i tyle.