Nie ma to żadnego znaczenia, nawet jak nic nie jest podłączone czy przez kabel czy WIFI (bo tez sprawdzałem czy jakieś urządzenie nie powoduje zakłóceń), to problem i tak powraca. I nie jest też to ograniczone do konkretnych godzin (myślałem, że może godziny szczytu powodują zapychanie się pasm). Po prostu coś jakby się zatykało i po resecie odtykało
W ostateczności pewnie mi to zostanie, ale tak jak opisywałem z Funboxem 3 nie było żadnego problemu, więc nie wydaje mi się, że problem leży po stronie SWB
Problem nie został rozwiązany. Wymiana SWB nie pomogła, wymiana Funboxa nie pomogła. Coś nie współgra na linii Funbox i SWB, bo w momencie jak odpiałem SWB i połączyłem się bardzo mocną kartą sieciową z komputera to ten problem przestał wystepować. Dodatkowo zauwazylem, że jak zaczynały mi się lagi i spadki prędkości to pingi pomiędzy SWB a Funboxem sięgały pond 300ms i to powodowało w dalszym ruchu już czas na poziomie 1000ms. Jedynie pomagał reset urządzenia i to też na jakąś chwilę i anomalia ponownie się pojawiała. Nie wiem czy to aktywne zmienianie kanału przez Funboxa bądź inna rzecz, ale żadna z prób nie przyniosła efektu, więc dla mnie rozwiązaniem było pozybcie sie SWB. Służy teraz jedynie dla telewizora i dekodera, bo tam opóźnienia nie są ważne 😉
Moim zdanie cała ta sieć Wi-Fi to badziew jest. Niby taka wygoda, brak kabli, niby wszędzie w zasięgu a jak przyjdzie do konkretów to albo coś się nagle zatka, albo skacze ping, prędkość spada, albo sygnał znika. Jak tylko mogę to zawsze przechodzę na kabel.
@mardertaka czy siaka-jest...Najgorsze, że nieprzewidywalna, niemierzalna w 100%, irracjonalnie czasem działająca. Zawsze mówiłem, że najciężej zapanować nad tym, czego nie widać gołym okiem 🙂
Ilość wariantów i środowisk pracy jest tak wielka, że dokładając niepowtarzalność jednostkową sprzętu, znalezienie powodu niedziałania jest czasem awykonalne...Tym bardziej zdalnie 🙂 na co jesteśmy skazani
