Witam!
Piszę z pytaniem na temat łącza internetowego aka Neostrada. Kwestia wygląda tak, że kupiłem dom w którym były kable 6 żyłowe (nie całe, tylko skręcane - cienkie). Samo doprowadzenie do domu to kabel 4 żyłowy pełny. Z tego co widziałem w puszcze i czytałem jedna para to internet druga to zapas. I tu kwestia się komplikuje. Podczas generalnego remontu ciągle coś było nie tak, bo w domu kabel był przez chyba 2-3 puszki poprowadzony. W trakcie wiadomo ktoś coś kuje, ktoś wierci upadnie na gniazdko czy kabel i się zrywa. Kilka razy naprawiłem, ale stwierdziłem dość, bo i tak w końcu muszę się go pozbyć. Znajomy co siedzi w prądzie i trochę w internecie mówił kup skrętkę 8 żył i podłącz to. I teraz tak (obrazek) Do domu wchodzi ten kabel 4 żyłowy. Dwa kable zostawiłem i dwa podpiąłem z dwoma od 8 żyłowego. Pozostałe 6 zostaje puste. Użyłem do tego szybkozłączek typu UY2 (wcześniej podobnie spięto poprzednią instalację - tym się sugerowałem jeśli chodzi o złączki). Potem kabel po murze idzie aż do środka domu obok routera (bez gniazdek, połączeń itd.) Na samym końcu przeczytałem, że tylko jedna para wystarczy do internetu 100Mbps/s. Sam mam pakiet 80/8, lecz obecny internet który działa to jakieś 30/3. te same dwa kable które podpiąłem w puszcze wsadziłem do końcówki telefonicznej (na 4 żyły) ale jak wspomniałem tylko 2 żyły (te po bokach zostały puste). Internet działa, loguje się, ale działa zdecydowanie wolniej niż powinien. Moje wyniki z routera wysyłam tutaj:
prędkość synchronizacji DSL w górę 3424 Kb/s
prędkość synchronizacji DSL w dół 27670 Kb/s
margines szumu w dół 8.9 dB
Zastanawiam się, czy coś źle podłączyłem, czy coś ogólnie źle zrobiłem i co mogę zrobić, by poprawić jakość mojego internetu, by to znów wynosiło 80/8. Wiem, że jest to osiągalne, bo tak było ale nie wiem, czy spiąć jakoś kable by na końcu zamiast 2 żył były 4 jednak połączone 4 czyli jedna żyło rozchodziła się na dwie? Będę bardzo wdzięczny za pomoc!
