@przemo3napisał(-a)
To już oni o tym powinni wiedzieć i decydować .Ja tylko pisałem na czacie automat wykonywał diagnostykę ,stwierdzał nieprawidłowości i nadawał numer zgłoszenia .Następnie dzwonili technicy( było kilka zgłoszeń) sprawdzali coś tam na funbox 3 .Coś tam robili, kazali resetować funboxa ,aż w końcu byli w domu i sprawdzali linię ,test na moim PC i po telefonach do "góry" stwierdzili ,że pewnie więcej na tej linii nie pójdzie ,a moja prędkość i tak mieści się w widełkach. Na tym zakończyła się moja walka z uzyskaniem wyższych prędkości i przeszedłem na opcję do 600Mb/s ,która chodziła bardzo dobrze.
@przemo3 Stwierdzenie o "mieszczeniu się w widełkach" byłoby dla mnie sygnałem do wysłania monterów na drzewo. Oczywiście nie wykłócałbym się z monterem, tylko albo odmówiłbym odebrania instalacji gdyby sprawa wyszła na etapie prób odbiorczych, albo składałbym konkretną reklamację, gdyby problem pojawił się na etapie eksploatacji. Płacę za usługę o określonych parametrach i te parametry, że zacytuję klasyka, mi się po prostu należą. Wielokrotnie przekonałem się, że dobrze napisany papier działa zaskakująco skutecznie.
Dodam jeszcze, że "kazanie resetowania funboxa" jest również naruszeniem parametru usługi, konkretnie jej dostępności. Na rynku konsumenckim takie krótkotrwałe przerwy zazwyczaj są ignorowane, tym niemniej warto takie incydenty odnotowywać, bo w dłuższym okresie kto wie, czy się nie przydadzą. Inaczej brzmi reklamacja "internet jest niestabilny", a inaczej "w okresie od... do... wystąpiło X przerw w dostępności usługi, trwających typowo ..., Y z nich polegało na resecie urządzenia abonenckiego wykonanym na polecenie technika, oto lista numerów zgłoszeń."
