Gubienie pakietów na światłowodzie Orange

[Piekielko]

Witam,

od kilku dni zaobserwowałem bardzo mocne lagi - gubienie pakietów. Mam problemy z załadowaniem normalnej strony internetowej na zagranicznych serwerach. Wieczorami nim stronę internetową uruchomię to przegladarka potrafi ją przemielić z 10 sekund nim ta się w pełni załaduje. Problem ten występuje tylko na neostradzie.

W ogóle nie kumam tego, że aby połaczyć się z francuskim serwerem muszę najpierw nawiązać połączenie ze Szwecją przez jakąś badziewną Telie.

Ogólnie co raz bardziej zaczynam żałować, że przeniosłem swój net do Orange. Mój poprzedni wrocławski dostawca internetu dawał nieporównywalnie lepsze osiągi mimo iż nie było to światłowód. Nawet jak bym kupił milion marketingowych megabitów, to i tak zwykłą witrynę w godzinach szczytu odpalam jak na telefonie ze słabym zasięgiem.

Najbardziej martwi mnie mój biznes, bo duża część kraju korzysta z Orange i może mieć problem z szybkim i płynnym uruchomieniem moich sklepów internetowych.

[Anonim]

Zgłoszenie zrób, poprzez czat czy telefon. 

[Piekielko]

Próbowałem, ale na czacie siedzi MAX, który każe mi czekać na operatora, gdzie na końcu się rozłącza.

[Anonim]

To na portalu www Mój Orange zrób zgłoszenie ☺

Obstawiam jakieś usterki na linii, nie jest to jednostkowy problem. 

Aplikacja ma problemy z czat, ale to naprawią. 

[Piekielko]

ok, dzięki za wskazówkę

[Piekielko]

W ogóle, to od dawna nie da się zalogować na tą stronę do konta "Mój Orange". Napisane jest: 

"Podaj adres e-mail lub numer telefonu, którym chcesz zalogować się do Mój Orange" - tak się składa, że loguję się na swoje nazwisko i wchodzę - kiedyś tak się rejestrowałem - to wprowadza w błąd użytkowników.

Problem jest jednak taki, że po zalogowaniu przeglądarka trzyma w pamięci obraz niezalogowanego użytkownika i nieustannie każe się zalogować twierdząc przy tym, że jestem już zalogowany. 😉

Przecież to banalnie prosty sposób, aby wymusić na przeglądarce zwolnienie z pamięci danych po zalogowaniu.

Nie wiem co za AS to logowanie zrobił. Po zalogowaniu się klikam w wyswietlany adres https://www.orange.pl/moj-orange gdzie przekierowany jestem do https://www.orange.pl/twojekonto/ - ale w Twoje konto pojawia się formularz do zalogowania mimo, że już trzymam sesję zalogowanego. Dopiero spostrzegawcza osoba zauważa, że należy wpisać sobie link https://www.orange.pl/ocp/gear/fastlink/fast_link?link=moj_orange - z niego natomiast zostaje przekierowany do https://www.orange.pl/edycja-profilu.phtml  - jeszcze nigdy tak zagmatwanej strony nie widziałem 😄

W każdym razie po wyczyszczeniu przeglądarki widzę swój profil, z którego nic nie wynika. Kiedyś tam miałem swoje faktury - teraz nie ma nic. Po co jest to konto?

Gdzie teraz można złożyć swoje zażalenia?

[jaryn]

Z T-Mobile działa normalnie może z 1% utraty po drodze, ale idzie inną drogą.

[-brtk-]

@Piekielko umiesz interpretować wyniki tracert?

Wiesz, że strat pakietów do stron, które wkleiles nie masz, a utraty po drodze, nie rzutujące na host docelowy, nie mają wpływu?

Tak samo droga idzie przez szwedzką Telię co nie jest tożsamym, że pakiety przechodzą przez Szwecję, bo Telia ma swoje punkty styku na całym świecie.

Dużo styków, jak w tym przypadku z Level3, nie ma priorytetów na odpowiedź ping, dlatego są "straty pakietów", a właściwie to braki odpowiedzi na nie albo w ogóle jest 100% braku odpowiedzi. Jeżeli te straty nie są widoczne na hoście ostatnim, pingowanym, to te straty nie są stricte stratami, tylko brakiem odpowiedzi, serwery mają co robić i tak są konfigurowane.

___________

* Wpis poddany edycji - moderator Bartłomiej

[piekielko2]

Wiem - liczy się przede wszystkim bezstratny start i koniec (od routera do routera).

W każdym razie dane idą dalej do kolejnych punktów nim te trafi do ostatniego. Jeśli po drodze jakiś serwer nie odpowiada, zapytanie jest kierowane do kolejnego itd.. Tyle, że każde takie przekierowanie powoduje wydłużony czas na odpowiedź docelowego serwera. Nawet na stronie internetowej zrób sobie przekierowanie 301 i zobaczysz, że ten czas jest nieco dłuższy niż bezpośrednio odpalane na 200. Niezauważalne milisekundy w sumie dają sekundy. A wydłużone sekundy sprawiają, że klienci niechętnie przeglądają takie witryny internetowe.

W każdym razie 2 dni temu połowa z tych punktów była bardzo przeciążona i to było dość widoczne gołym okiem w odpalaniu witryn właśnie na terenie Francji. Strony co jakiś czas odpalały się częściowo -  zdjęcia nie ładowały się w pełni lub były dosc długie czasy na odpowiedź (aż 3 sekundy). I to nie jest wina ustawienia domowego DNS.
Na serwerze mam kilkanaście serwisów z dość dużym ruchem i zużycie procesora wahało się co najwyżej w 10%, RAM 2% - co jest nic.
W tym samym czasie uruchomiłem te same strony telefonem z poziomu LTE - ładowały się bez najmniejszego problemu. Wyraźnie wskazuje na winę sieci Orange.

PS.
Byłem zmuszony założyć kolejne nowe konto, bo jakis nadgorliwy operator zmienił mi dane (z piekielko-com na piekielko) do - sugerując sobie pewnie, że jest niezgodne z polityką serwisu, bo mu się z czymś kojarzy. Klauzura sumienia go najwyraźniej ruszyła. Skoro moja nazwa użytkownika jest niezgodna z polityką moderatora, to dlaczego mogę sobie ją zarejestrować? Kolejne absurdy Orange.

[piekielko2]

A może by tak mieć internet od Orange, a do grania używać internet od innego konkurencyjnego operatora 😄 ??

___________

* Wpis poddany edycji - moderator Bartłomiej