Ostrzeżenie przed zakupami w orange.pl/sklep

[zdziwiony]

Ostrzegam przed zakupami w sklepie orange.pl/sklep. 2 tygodnie temu złożyłem zamówienie, które nie dotarło. Niestety nie ma możliwości kontaktu ze sklepem, dzwoniąc pod numer podany na stronie (505 205 205) obsługa infolinie nie jest w stanie sprawdzić statusu zamówienia, gdyż jak twierdzą są infolinią sprzedażową (wykonałem 15 połączeń za każdym razem ta samo historia). Pod numer 510100100 spr. ze zamówienie jest w trakcie realizacji, ale nie są w stanie powiedzieć czy i kiedy zostanie zrealizowane. Adres mailowy podany w regulaminie sklepu sklep@orange.pl nie działa, po wysłaniu wiadomości przychodzi zwrotka, że skrzynka pełna i tak od tygodnia. Z adresu bok@orange.pl otrzymałem informację, że z reguły odpowiadają w ciągu tygodnia, ale niestety mimo upływu tego okresu nie otrzymałem odpowiedzi.

Podsumowując kupujac w sklep@orange.pl/sklep nie wiesz czy twoje zamówienie zostanie zrealizowane, nie masz też możliwosci oto zapytać gdyż sklep nie posiada adresu mailowego ani też nr kontaktowego.

[Janhalb]

Takie rzeczy tylko w Orange. Aż mi się nieboszczka TP SA przypomniała 🙂

[Piotrekk85]

A próbowałeś na 510700700?

[zdziwiony]

Tak próbowałem, tam jest info" numer infolini sprzedażowej 510700700 uległ zmianie prosimy o kontakt pod nr 801234567". W salonie też byłem ale też nie potrafili powiedzieć czy zamówienie zostanie zrealizowane, stwierdzli tylko, ze zamówienie ma status w trakcie realizacji.

[mariusz_]

No to witamy w klubie. Nie jesteś jedyną ofiarą absolutnie niewiarygodnych praktyk jakich dopuszcza się firma ORANGE w stosunku do stałych klientów. W moim przypadku rzecz też dotyczy ich współpracy z firmą kurierską, po tygodniu od "wyekspediowania" przesyłki (nowy telefon+przedłużenie umowy) okazało się, że faktycznie przesyłka nie została nadana pomimo komunikatu na stronie: proszę oczekiwać na kuriera. Po upływie kolejnych kilku dni od zamówienia, w odpowiedzi na moją reklamację ORANGE przesłało mi wyjaśnienia, cyt.: Zgadzamy się z Pana argumentami. Oczywiście uznajemy reklamację. Przepraszamy za tę sytuację. Nie powinna mieć miejsca. Informujemy iż ponowiliśmy Pana zamówienie, prosimy oczekiwać na kontakt ze strony kuriera, zgłoszona sprawa będzie monitorowana do czasu zrealizowania zamówienia. I teraz najlepsze: dzień po otrzymaniu pisma uznającego reklamację firma anulowała zamówienie... 

[Piotrekk85]

Aby ponowić zamówienie, trzeba anulować stare. To chyba wynika z odpowiedzi czy nie?

[mariusz_]

---

@Piotrekk85napisał(-a)
Aby ponowić zamówienie, trzeba anulować stare. To chyba wynika z odpowiedzi czy nie?

---

Tak, wynika. I zamówienie ponowili ... po czterech dniach od przesłania mi cytowanych wyżej wyjaśnień . Do tego czasu - a upływa dziś 12 dzień od zamówienia telefonu (i 6 dzień od momentu w którym Orange przyznało się do przewlekłości i kierowania pod adresem klienta nieprawdziwych informacji co do statusu zamówienia) złożyłem - co zrozumiałe - wniosek o rozwiązanie umowy. O tym, że (jak poprzednio) mam oczekiwać kuriera dowiedziałem się dzień po przyjęciu i zarejestrowaniu przez Operatora tegoż wniosku .

Dla zainteresowanych: zapis dzisiejszej rozmowy z konsultantem 😄

[Piotrekk85]

Musisz wyzbyć się logiki i zrozumieć działanie systemów Orange. Doradca okazał może zbyt mało empatii i źle to wytłumaczył. Jeśli pierwsze zamówienia się wykrzaczyło, trzeba je anulować. Love na usługi stacjonarne i komórkowe jest realizowane specjalnym "trybem". Sama anulacja może niestety potrwać. Trzeba niestety uzbroić się w cierpliwość.

[mariusz_]

---

@Piotrekk85napisał(-a)
Musisz wyzbyć się logiki i zrozumieć działanie systemów Orange.

---

@Piotrekk85napisał(-a)
Trzeba niestety uzbroić się w cierpliwość.

Dzięki za wyjaśnienie. Ale wiesz... zupełnie inaczej by to wyglądało gdyby z początkiem września - kiedy dałem się skusić kierowanymi bezpośrednio do mnie ofertami promocyjnymi - doradca, do którego zadzwoniłem powiedział mi tak: "Proszę pana, dziękuję, że zechce pan przedłużyć z nami umowę i skorzystać z przygotowanej dla pana oferty. Ale jednocześnie ostrzegam, że pozostając naszym klientem musi pan wyzbyć się logiki i uzbroić w cierpliwość, a przede wszystkim nie ufać temu co pan przeczyta na naszej stronie (w szczególności gdy rzecz dotyczy złożonych przez pana zleceń)".

Domyślasz się pewnie, że wyglądało to jednak inaczej.

[Piotrekk85]

Okej. Masz prawo być rozczarowany. Ze strony Orange brak czegoś, nie wiem czy empatii, czy większej troski itp. systemy IT są takie a nie inne więc brak dobrych przeprosin i konkretnych informacji.