Androidowe dekodery Orange mają możliwość instalacji czytników np. Talkback i wiem, że część moich znajomych korzysta z tych udźwiękowionych dekoderów. Główną zaletą DVBC, na którym obecnie siedzę jest fakt, że mam Modół CAM CI+ od konkurencji, a resztę robi telewizor z przewodnikiem głosowym np. Samsung UE50RU7472, LG 32LM6300, więc nie zostaję na lodzie, jeżeli chodzi o udźwiękowienie takich obszarów jak lista kanałów i program tv, harmonogram nagrywania na dysku, planowania oglądania itp. W przypadku dekodera z bliżej nieokreśloną dystrybucją linuksa, w dodatku zamkniętą na instalację aplikacji zewnętrznych taki niewidomy użytkownik jak ja zostaje z niczym, jedyna możliwość to uczenie się opcji urządzenia, liczby naciśnięć przycisków na pilocie na pamięć, jak w czasach Nokii 3310, Siemensa a52 i innych tego typu tworów.
Jeżeli pojawi się w ofercie Orange dekoder oparty na androidzie z możliwością instalacji aplikacji zewnętrznych, w tym nie tylko z Google Play Store i z możliwością nagrywania programów na własnym dysku podłączanym przy pomocy USB, to ja w ciemno taką ofertę konwergentną przyjmę, bo w tej chwili, żeby mieć to, co mi potrzebne, przepłacam i korzystam z usług dwóch operatorów, bo ten drugi oferuje tylko HFC (FTTB), a nie FTTH, za to TV lepiej ogarnięta.
Sam telewizor, nawet, jeżeli jest stosownie wyposażony w soft do odczytu zawartości ekranu, przy nieudźwiękowionym dekoderze nic nie może, bo wszystkimi opcjami steruje się w dekoderze, a nie przy pomocy telewizora. Ten jest tylko odbiornikiem sygnału przez HDMI. Co do wyposażenia dekoderów Orange umożliwiających nagrywanie na dysku w czytnik ekranu, to obawiam się,że to raczej w gestii Samsunga leży bardziej niż operatora.
Nie ma z resztą sensu wyważać otwartych już drzwi, skoro android ma stosowny pakiet aplikacji ułatwiających dostęp niepełnosprawnym wbudowanych w system, a do tego istnieją też czytniki zewnętrzne, możliwe do zainstalowania.
