Do Francji mam 26ms obecnie. Do Niemiec.... 35ms - tego już faktu nie umiem wytłumaczyć, ale to jest Orange - tu zasady logiki i fizyki nie mają zastosowania. Także to nie jest źle, u mnie wyjście na świat nie jest złe w tej Warszawie, moim problemem jest krajowy peering - gdzie jak do serwerów Valve w Warszawie Orange puszczał ruch Telią via Warszawa <-> Warszawa, to było te 16-20ms i to było super jak na Orange. Teraz znowu puścili dookoła świata i księżyca, 54ms do serwera w Warszawie na światłowodzie, to nie oszukujmy się po prostu skandal i nie ma co bronić Orange.
Po to wziąłem światłowód, żeby mieć jak najniższy ping w kraju, za granicę jest okej. A mam w kraju ping większy, jak za granicę - Orange mówi, że jest w porządku, niedługo wyłączą mi internet i będzie też w porządku - no cóż - ich problem, że spadają coraz niżej w rankingu Steam, że spada im liczba klientów - ale co my tam, zwykli śmiertelnicy wiemy - ONI MAJĄ ZAPAS! FULL WYPAS, ORANGE LOVE GAMERS.
Strach pomyśleć, co by było gdybym dalej siedział na VDSL - miałbym tak jak znajomy chyba 80+ms pingu do Warszawy z Warszawy 😛
Gdybym nie potrzebował większej prędkości to siedziałbym na 14 Mbps od Netii na linii TP i miał routing idealny - NIEGWARANTOWANY, ale brany przez pryzmat SZACUNKU DO KLIENTA
