A więc, znów mnie pech dopadł.
Już sądziłem, że przystopował trochę z fundowaniem mi coraz to ciekawszych zdarzeń, sytuacji i strat.
Se kupiłem bajera czyli Z Flip4 z zegarem Watch 4 w promce czarnopiątkowej, jako przedłużenie 1 z posiadanych numerów.
Mamy połowę stycznia, od 1,5 miesiąca cackam się ze składakiem Samsunga by mu miło i wygodnie było.
A tu 2 dni temu pod wieczór, w czasie przeglądania jakiegoś filmu na YT i filmu z serwisu streamingowego, głośnik mi mówi - 'stary, wystarczy, było czysto, już mi się nie chce, od teraz będę brzęczeć i buczeć jak zepsuta Syrena 105'.
Jak powiedział, tak zrobił.
I teraz mam czysty acz słabszy w mocy dźwięk z górnego głośnika, bboten główny, mocniejszy i donośniejszy dolny kanał tak potwornie charczy jak pieśń księdza przez zepsuty, zużyty megafon w czasie procesji lub granie na grzebieniu przez mało zdolnego zucha.
I to nawet przy niewygórowanym poziomie głośności.
Dolny głośnik działa jako 1 z kanałów stereo w multimediach ale też jako główny kanał przy chociażby dzwonku, gdy masz połączenie przychodzące.
I masz tu fikuśny telefon za 4 - 5 tysi, wyciągasz go bo ktoś dzwoni a tu jęk i sromota i kaszel palacza zamiast dzwonka.
I co?
I mówisz wszystkim z miną Daniela Creig-a, że taki ustawiłeś bo dokładnie takie dzwonki uwielbiasz.
Bo ciary na plecach wywołują.
Pytanie zatem mam.
Ktoś słyszał, widział, został nawiedzony przez podobną sytuację w najnowszym bądź w poprzednich zginanych smartfonach Samsunga?
Muszę do serwisu gwarancyjnego go wysłać, no wiem, ale chodzi mi o to, czy jak będą mi ewentualnie kombinować lub migać się to, mógłbym "zagiąć" ich tajną bronią, czyli dysponować już jakąś wiedzą np, że coś z tym modelem jest na rzeczy i problem się pojawia.
Choć pewnie i zwyczajnie znów mam pecha wiec przez tydzień czy 2 będę bez telefonu gdy go wyślę. O ile mają części?
A czy po ewentualnej naprawie nadal będzie np wodoodporny, tak jak fabrycznie, czy po pogrzebaniu przez majstrów w jego wnętrzu to należy przyjąć, że taka cecha Se Ne Wrati?
