Witam serdecznie,
opisze moją sprawę w kilku punktach:
- Jeden z telefonów w firmie się zepsuł - przestał się włączać. Idę do salonu i oddaję telefon na gwarancję.
- Dostaje protokół w którym nie ma napisane nic o uszkodzeniach mechanicznych. Ja też takich nie znalazłem na urządzeniu, nie zostałem o takowych poinformowany przez mojego pracownika (telefon jest na firmę).
- Po kilku dniach dostaje wycenę od Producenta naprawy uszkodzenia mechanicznego (widoczne lekkie rozbicie z tylu obudowy). Dostaje zdjęcie rozbicia. Faktycznie - rozbicie jest. Inaczej nie podejmą się gwarancji, bo muszą oddać telefon w 100% sprawny.
- Odmawiam naprawy informując, że otrzymałem protokół informujący, że w telefonie nie ma wad mechanicznych.
- Sprawa staje w miejscu, dopiero po moim telefonie do BOK okazuje się, że nikt przez 2 tygodnie nie zajął się moją sprawą.
- Po kilku dniach otrzymuje informacje od Producenta (Samsung) m.in.:
(...) Informujemy również, że w momencie przyjmowania reklamacji telefonu w salonie, opisywane są przede wszystkim widoczne uszkodzenia mechanicznie takie, które może stwierdzić osoba bez kompetencji technika autoryzowanego serwisu oraz bez stosowania specjalistycznych urządzeń, światła spolaryzowanego lub demontowania obudowy telefonu.(...)
[moje ustosunkowani] - Rozbicie jest na tyle widoczne, że osoba bez kompetencji jest w stanie stwierdzić uszkodzenie.
(...) Opis uszkodzeń zawarty w formularzu reklamacyjnym ma charakter orientacyjny i w żadnym stopniu nie wpływa na decyzję gwaranta odnośnie klasyfikacji urządzenia do bezpłatnej naprawy w ramach gwarancji.(...)
[moje ustosunkowani] - W takim razie jaką moc prawną ma ten dokument jeśli nie stanowi żadnego dowodu w sprawie?
- Przesyłam komplet korespondencji z do siedziby Spółki oraz do Salonu.
- Otrzymuje dwie lakoniczne odpowiedzi, że moje żądanie zostało odrzucone. Bez podania przyczyny, ani ustosunkowania się do mojej korespondencji. Bez podania nazwiska osoby podejmującej decyzje.
Po ponad miesiącu od próby polubownego rozwiązania sprawy (np. posiadam usługę SmartCare, mogę zgłosić szkodę opisując całą sprawę) - nie otrzymuję żadnego wsparcia w mojej sprawie.
Nie mogę sprawy oddać do UOKiK ponieważ telefon jest zarejestrowany na firmę.
Szanowna Orange S.A. - liczę na nawiązanie publicznej dyskusji na temat sytuacji dt. mojej sprawy. Ponieważ w dobie procesów i sztywnych procedur zwykła sprawa w której najpewniej błąd ludzki spowodował cały chaos wydaję być nierozwiązania na szkodę klienta. Ponieważ każdy dział i osoba w nim pracujaca traktuje sprawę nierzetelnie.
Jeśli Wasi Klienci biorą odpowiedzialność za płacenie faktur w terminie, to liczę również na to, że spółka Orange weźmie odpowiedzialność za sprawy związane z rzetelnością ich pracowników, a nie przestanie wiecznie chować głowy w piasek.
pozdrawiam,
Damian
