Podobnie jak praw fizyki nie przeskoczy się praw rynku. Zawsze można poszukać dostawcy, u którego Internet nie ma takich niedzisiejszych ograniczeń, jak limit, lejek, niezdefiniowana do końca strefa domowa , z zmianę której trzeba dodatkowo płacić, gdzie nie trzeba czekać do nocy, aby ściągnąć coś większego, albo korzystać bez obaw z Showmaxa czy Netfixa i drżeć o to, że gdy zagości się młodzież , zużyją w tydzień cały limit. Ktoś może powiedzieć coś za coś, jest taka oferta, ale z ograniczeniami prędkości. W moim przypadku są one na podobnym poziomie, jakie osiągam bez takich ograniczeń. Dlatego niecierpliwie czekam grudnia gdy kończy ni się umowa i jeżeli do tego czasu nic w Orange się nie zmieni, będę musiał, po wielu latach pożegnać się z tym dostawcą.
