Krajobraz pobojowiska po katastrofie KPO i FERC. Co nas czeka?

[kokos1]

Bo tam jest burdel i nic z tym nie poradzisz. POPC byłło u mnie orange. Teraz jakas lokalna firma z siedzibą 30km dalej. Jest jeszcze lokalny op który coś tam sam dzierga. Ja czekam od 15lat, a miescami po wsi beda po 3 kable wisieć......No optymalne toto raczej nie jest.

A mnie i tak pewnie wywala z projektu. Raz że jakiś operator błędnie a hurtowo zgłosił że ma u mnie zasięg sieci po WIfi 100mbit (zgłosiłem ale co to da), dwa że na ulicy juz jest lokalny op ze śwaitłem ale mnie zbanował i mnie nie podłączy. Nie wierze że inna lokalna firma zrobi 400m łacza dla 6 domów, gdy się okaże ze 4 z tych domów mają już podłączone śwaitełko od lokalesa, i nawet jest to bazie juz ujete, ale ciagle wiszą jako wytypowani do dotacji.

[marder]

U mnie w gminie gdzie w latach 90-tych mieszkałem było podejście inne, oddolne. Formowały się lokalne komitety i tworzyły listy chętnych do podłączenia telefonu. Następnie taka lista była przekazywana do TPSA gdzie po weryfikacji i poprawkach trafiała do podwykonawcy. Ten realizował budowę sieci na bieżąco kontaktując się z monterami tepsy którzy cały proces nadzorowali. Pamiętam ileż to było zmian i poprawek bo oto ktoś w ostatniej chwili zobaczył że u sąsiada kopią to i on chciał. Oczywiście 3 miesiące wcześniej kiedy lista krążyła to nie był zainteresowany. Ileż to był pretensji że on chce przyłącze ziemią a nie ze słupa. Jedną wioskę która była przewidziana do zasilania ze słupów praktycznie całą przebudowano na przyłącza do ziemne już w momencie rozpoczęcia prac. Nie muszę dodawać że jeszcze po roku czy dwóch od zakończenia całej inwestycji pojawili się chętni którzy wtedy nie byli zainteresowani, nie widzieli, nie słyszeli lub zaczęli właśnie budować dom. Jak więc sami widzicie nie da się wszystkich zadowolić i wyeliminować białe plamy w rządowym projekcie gdyż i ten stary projekt moim zdaniem dużo lepszy też się nie sprawdził do końca.       

[agat13]

To nam się KPO względem FTTH posypało...jak reszta zrezygnuje to dopiero będzie cyrk ..

________________
* Post przeniosłem z tematu Pogaduchy 3.0 – moderator Michał

[impetiginisatio]

a dzisiaj opublikowano, ze z KPO i FERC wycofal sie Fiberhost.

Fiberhost podjął decyzję o rezygnacji z realizacji projektów KPO i FERC na budowę sieci. Oznacza to, że wycofał się z inwestycji w 23 obszarach KPO i trzech FERC. W tym pierwszym programie jego spółki Fibee pozyskały dofinansowani 432,7 mln zł, a w FERC ponad 43,6 mln zł, czyli w sumie ponad 476 mln zł. Najbardziej ucierpi na tym województwo wielkopolskie, gdzie operator miał budować sieci w 13 obszarach. 

Czyli bez wadium sie najzwyczajniej nie obedzie. A skoro wycofal sie duzy, to podejrzewam, ze za chwile mali tez beda sie wycofywac...z innych projektow.

Zreszta fajne sa te umowy, co najpirw je sobie wykonawcy podpisuja a potem jednak nie...

[marder]

W wielkopolsce Inea rządzi to co oni tam chcieli ugrać. Trzeba mierzyć siły na zamiary a nie rzucać się na wszystko.

[impetiginisatio]

Ale to jest przeciez Inea, ktora sobie czesc sieciowa z powodow najpewniej optymalizacji podatkowej podobnie jak Orange z SI wydzielila.

Nie czepiajac sie kogokolwiek- zrobili tak, bo mogli. Jak operatorzy mogli bez jakichkolwiek konsekwencji odstapioc od podpisania to jeszcze rozumiem, ale podpisano umowy- mamy polowe marca i je sobie bez konsekwencji zerwano - bo nie bylo za to zadnych konsekwencji, no nbardzo przepraszam.

podpisalem umowe na odleglosc - mam 14 dni na odstapienie od niej.

Uwazazm ze tutaj najwiekszym wygranym jest CPPC - urzedactwo ma sie dobrze, a dyrektor i wszyscy z CPPC decyzyjni po tym co zrobiono do natychmiastowej dymisji.

Ale zyjemy w PL - nic sie nie stalo, oglosimy sobie kolejne rozdanie, kolejne nadgodzinki, koeljne zewnetrzne konsultacje - i sobie do pensyjek urzedniczych w CPPC dorobic sie da, nagrody za efektywna prace urzednicza i jubileuszowki sie pojawia i o to chodzi. Bo nie chodzi aby wybudowac siec, ty<lko aby budowac. Kroliczka nalezy gonic, ale nie tak aby go zlapac...

[marder]

Faktycznie. Porobili tych spółek że połapać się nie można kto do kogo podczepiony.

A co do sprawy. Widocznie mogli tak zrobić skoro zrobili 😃 Rząd tylko może prosić operatorów a nie coś im kazać. Mamy wolny rynek. Jak sobie stworzy Telekomunikację Polską Bis i obstawi ludzmi z rządu to będzie mógł wydawać dyspozycje co ma być robione i gdzie. 

[agat13]

@impetiginisatio  w umowach musiała być taka furtka, bo inaczej by tak nie zrobili narażając się na kary i prawników...

Swoją drogą to sądzę, że po prostu oferty były brane w ciemno, a teraz po wygraniu się obudzili, że to słaby interes, bo najlepsze tereny już są zrealizowane z wcześniejszych projektów, a te białe plamy co zostały, są kosztowne w wykonaniu

Cóż, tylko odbiorcy cierpią zwodzeni świetlaną przyszłością 

___________
* Edytowałem wpis - Wiktor

[impetiginisatio]

Nie zgadzam sie z tym - ale nie dla samego niezgadzania, tylko wobec faktow.

4 lata temu napisalem na tym forum tutaj,ze POPC jest bez sensu. Ze powinno sie dotowac uzytkownikow a jak oni sobie sie z providerem dogadaja to juz ich sprawa. A dzisiaj po 4 latach operatorzy zaczynaja mowic ze potrzebna jest dotacja nie na budowe ale na utrzymanie sieci. Te glosy sie pojawiaja.

CPPC ma swoich ekspertow, prawnikow i czas na sporzadzanie umow. Tak, wiem ze sa to srodki publiczne, ale - nie da sie zadowolic wszystkich. No jesli myslimy o uzyszkodnikach majacych nadzieje na polaczenie to sie nie da. Ale - odkad pamietam to towarzysze zawsze w komisjach, parafrazujac.znany film.

UKE kosztuje polskiego podatnika 100 milionow rocznie. Niejeden dyrektor gabinet z paprotka ma.

CPPC mialo czas przygotowac porzadne umowy. Mozna bylo wziac i sporzadzic umowy tak, aby zawrzec w nich kaucje. Zanim bylby krzyk ze na kaucje malych operatorow nie stac - to trzeba bylo to prawnie zapisac i tak umowy skonstruowac, aby nie bylo watpliwosci, by malych z rynku nie wyciac. Alternatywa to gwarancje bankowe .

Ale poruszamy sie w Polsce, gdzie tu zupelnie nie chodzilo o to, by siec z KPO zbudowac, ale aby ja budowac... projekty pisac, warsztaty dla beneficjentow projektow, robic biurwogodziny,m konferencje, urzednicze delegacje, premie, diety, dodatki etc.

Mjetek, mowie Ci, ten projekt nie przejdzie, popatrz, zaden oiperator nie bedzie pokrywal bialych plam ciagnac wlokna do lesniczowki w srodku lasu w taklim rozproszeniu, to jest cos co sie i w 300 lat nie zwroci...

Alez Zdzisiu, odpowioada mMietek. To nie tak, Ty moj kolego gluptasku. Przecieuz my o tym doskonale wiemy. Ale czy tu chodzi o budowanie sicei czy misia no ze slomy, ktory sobie zgnije i sie tutaj w przypadku misia napisze protokol zniszczenia a w przypadku naszych KPO i FERC - oglosi kolejna edycje programu przed wakacjami. Halinki wyprodukuja znowu troszeczuke nikomu niepotrzebnejk dokumentacji, zatrudnienie bedzie, zaraportujemy wzrosty, a kiedy sa wzrosty to musi byc premia.... a my towarzysze w CPPC bedziemy dalej siedziec w komisjach i - no a co - nie stac nas - to koniaczek, potrojny, przeciez stac nas....

Tymaczasem gdyby to bylo normalnie to juz teraz za niegospodarnosc w CPPC bylaby prokuratura a Dyrektor i Zespol szukalby pracy na wolnym rynku. A ze sa ekspertami to pewnie Orange  i inni by sie o ich umiejetnosci i zainteresowanie wrecz zabijaly ( ironia on).

Kolejny program bedzie super. Kolejne analizy, kolejne przetargi, kolejne zludzenia. Tak  trzymac, w koncu to sa publiczn epieniadze czyli niczyje.

[agat13]

@impetiginisatio  dość obrazowo to ukazałeś ( fragment o Mietku i Zdzisiu iście w barejowskim klimacie), ale tak jest...mam takie samo wrazenie, że w istocie nie idzie o to , aby zbudować, ale zarobić i przemienić pieniądze...

No, przy okazji się coś tam zbuduje...