@ketrasaArturnapisał(-a)
Do mnie jak dzwonią osoby z telemarketingu, to grzecznie się pytam, czy chce sobie pan pani pogadać, czy kończymy rozmowę. Jak chce pogadać, to odkładam telefon i niech się dana osoba produkuje, skoro chce gadać.
Ostatnio coraz częściej dzwoni bot który przedstawia się jako "wirtualny asystent". Z takim nawet nie pogadasz.
Ale nawet jeśli dzwoni żywy człowiek(?) to i tak bywa że nie rozumie co się do niego mówi. Przykładowy dialog (płcie dobrane tak, żeby było jaśniejsze kto co mówi, w rzeczywistości wszystkie kombinacje są spotykane):
-Chciałam zaproponować Panu świetny interes, obniży on Panu rachunki za prąd.
-Rozumiem, czy chce mi Pani zaproponować zakup fotowoltaiki?
-Może Pan uzyskać ogromne wsparcie finansowe w ramach nowych, cudownych programów.
-Ale czy chce mi Pani zaoferować fotowoltaikę?
-Na początek proszę odpowiedzieć na kilka pytań.
-Słucham...
-Czy ma pan instalację fotowoltaiczną?
-Tak, mam taką instalację.
-To w takim razie chciałabym zaproponować zakup w naszej firmie instalacji z dofinansowaniem...
-Ale przecież powiedziałem że mam już fotowoltaikę, od początku próbuje to Pani powiedzieć.
-A to przepraszam.
