Funbox 6 zrywa połączenie z wifi

[ptr1]

@agat13 OK, testowałem przez miesiąc na zmienionych ustawieniach (czyli włączony band steering i jednakowa nazwa dla sieci 2,4 i 5 Ghz). Wygląda na to, że w tym wypadku połączenie działa stabilnie, kanał jest z reguły ustawiony na 100, w przeciągu miesiąca może ze dwa razy zmienił się na 48 lub 112. Tak więc wygląda to na 'bug' w firmware modemu - do poprawy w następnej edycji.

[slav72]

@ptr1  nie uważasz że jakby to był, jak to nazywasz "bug w firmware modemu" to inni użytkownicy tego sprzętu byli dotknięci tym problemem? Raczej tak nie jest, osobiście jestem posiadaczem FB 6 od samego początku wprowadzenia i znam jeszcze trzy osoby które takowy posiadają, u mnie i u nich taki bug nie występuje. To samo na forum jest  co najmniej kilkunastu posiadaczy i też nie zgłaszają tego problemu, więc raczej to nie błąd oprogramowania modemu (chyba że odosobniony przypadek, w takim razie proponuję wymienić sprzęt).

[ptr1]

@slav72 A czy te inne osoby, u których działa poprawnie, pracują na domyślnych ustawieniach (włączony band steering i wspólna nazwa dla sieci 2.4G i 5G)? Czy też mają obie sieci Wi-Fi rozdzielone?

Tak, jak wspomniałem, u mnie problem występował, kiedy miałem obie sieci rozdzielone pod różnymi nazwami, kiedy włączyłem ustawienia domyślne, wtedy zniknął.

[slav72]

@ptr1  zarówno ja jak i znajomi posiadający FB 6 mamy pasma 2,4 i 5 GHz rozdzielone, tu masz jak to u mnie wygląda (znajomi mają tak samo lub podobnie)

[Giver]

Mam identyczny problem z pasmem 5GHz. Losowo co kilka godzin rozłącza mi Home Poda mini i dostaje komunikaty. Jeśli ktoś nie ma czegoś podpiętego na stałe zazwyczaj nie zauważy problemu. Wymieniony router na nowy, bez efektów. Problem jest ewidentne z firmware routera. Technicy rozkładają ręce, nic nie pomaga. Aby zmienić ręcznie kanały pod 5GHz sieci musza być rozłączone, ale można użyć tych samych nazw i działa widoczna jest jako jedna. Narazie testuje na sztywno ustawionych kanałach.

[ptr1]

Ja ze swojej strony mogę dodać kilka obserwacji.

Po pierwsze - wymiana routera nic nie daje.

Po drugie - ponieważ mieszkam w pobliżu lotniska, gdzie pełno jest różnego rodzaju radarów, więc włącza się tzw. DFS (Dynamic frequency selection - Wikipedia) i kanał Wi-Fi w paśmie 5 Ghz automatycznie przeskakuje na jeden z tych nieobjętych restrykcjami (czyli 36; 40; 44; 48). Jeśli np. mam rozmowę przez MS Teams lub pobieram pliki, to wyskakuje wtedy błąd połączenia. Jest to bardzo irytujące. Po chwili wszystko wraca do normy.

Po trzecie - w moim przypadku rozwiązaniem tego problemu (oczywiście pomijając połączenie kablem LAN RJ-45) było ustawienie wspólnego SSID sieci Wi-Fi dla pasm 5Ghz i 2.4Ghz. Wtedy w wypadku chwilowego zaniku sygnału 5Ghz (w momencie przełączania kanałów) urządzenie odbiorcze automatycznie przełączało się na 2.4Ghz, po czym po pewnym czasie znowu wracało na 5Ghz. Jednak warunkiem działania tego rozwiązania jest posiadanie urządzenia pracującego w dwóch pasmach (5G oraz 2.4G) oraz wyposażonych w funkcję 'band steering'.

[pirenej]

to nie lepiej już sobie odpuścić te 5GHz całkowicie? Nie będzie zanikać, przełączać się i rozłączać.

[ptr1]

@pirenej No to proponuję spojrzeć po pierwsze na maksymalne wartości transferu dla pasma Wi-Fi 2.4 Ghz przy dwóch aktywnych antenach (tyle anten ma z reguły większość aktualnego sprzętu odbiorczego, typu laptop, smartfon, telewizor). W trybie Wi-Fi 4 (czyli dane 802.11n) wynosi ona maksymalnie 300 Mbit/sek (tylko teoretycznie, realna prędkość transmisji to max 200 Mbit/sek w tym samym pomieszczeniu). Tak więc nawet przy posiadaniu minimalnego pakietu Orange Love (300 Mbit/sek) 2.4Ghz zdecydowanie nie wystarcza.

Po drugie - wystarczy wziąć smartfon i zrobić test jakimkolwiek programem typu 'Wi-Fi scanner'. Zagęszczenie sieci w pasmie 2.4Ghz jest zdecydowanie większe, głownie ze względu na jej większy zasięg i przenikanie przez ściany budynku. Oczywiście w przypadku wolnostojącego domu drugi problem przestaje mieć znaczenie.

Reasumując - używanie sieci 5Ghz t nie kaprys tylko mus... Przynajmniej w wypadku internetu światłowodowego.

[pirenej]

Nawet to "marne" 200Mbps na WiFi to jest z ogromnym zapasem prędkość wystarczająca do robienia wszystkiego w internecie. 300Mbps na światłowodzie to nie jest prędkość przeznaczona do zaspokojenia potrzeb jednego samotnego lapka, a wszystkich urządzeń w domu. Jeżeli WiFi funboksa nie daje rady, należy je wyłączyć i postawić sobie własne AP, które da radę. Ja tak mam.

A tak w ogóle temat "Funbox 6 zrywa połączenie z internetem" jest błędnie sfomułowany, bo dyskusja

toczy się wokół zrywania WiFi, a nie internetu, ale to jest uwaga do OP.

[j131]

@ptr1 

To zaczyna przypominać dyskusję o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocy. Jak chcesz mieć stabilnie to tylko po kablu. Jak chcesz mieć wygodnie po WiFi to albo nie będzie stabilnie albo będzie wolno. Ale to przecież nic nowego: nie ma sensu oczekiwać więcej od sprzętu oferowanego przez operatora. Te modele tak mają i nikt nic na to nie poradzi. Jeśli naprawdę chcesz mieć i szybko, i stabilnie, i wygodnie, i po WiFi, to niestety trzeba zainwestować w sprzęt, który to zapewni. Co najmniej rząd wielkości droższy niż "Fanboks".

BTW: nie do końca rozumiem logikę Twoich argumentów. To, jaka jest przepustowość łącza i to, jakie prędkości osiągają poszczególne urządzenia w LAN, nie do końca ma ze sobą związek. Dla urządzenia decydujące jest to, jakiej przepustowości ono potrzebuje żeby robić to co robi, a nie to, jaką maksymalną przepustowość łącze może zapewnić. Dla komfortu pracy lepiej będzie jeśli żadne z urządzeń nie zajmie całego łącza. Jeśli mam na telefonie 150Mbps, a łącze jest 300Mbps to jest naprawdę dobrze. Już dwa takie telefony mogą wysycić łącze. Komfortowe (o ile można mówić tu o komforcie) oglądanie filmów na takim telefonie zajmie najwyżej 8Mbps więc co musiałbym robić żeby zbliżyć się do limitu?