@slav72jak chodzi o FB6. Nie za wiele miałem póki czas się bawić w jakieś bardziej zaawansowane rzeczy, zwłaszcza, że swoją własną infrastrukturę mam na razie ogarniętą tylko w podstawowym zakresie.
Z pierwszych obserwacji:
- dosyć fajny zasięg WiFi, ale mogę być mało obiektywny, bo moje poprzednie sprzęty były przedpotopowe. Nie mniej mam dość trudny pod tym względem dom, a jestem w stanie mając względnie centralnie ustawionego FB6 na piętrze objąć zasięgiem cały dom. Oczywiście na parterze i w odleglejszych zakątkach ten zasięg jest już mały, ale nadal działa dość dobrze i stabilnie mimo wynegocjowanych niższych prędkości. W pobliżu routera w 802.11ac lapek synchronizował mi się na 866 Mbps, więc fajnie. Wifi6 (802.11ax) nie mam żadnego sprzętu, więc nie sprawdzę.
- działa póki co sprawnie. Wszelkie speedtesty pokazują wartości prawidłowe dla łącza, a nawet ciut lepsze (oczywiście po LANie kablowym)
- już widzę, że prawdopodobnie nie ma tu opcji na bridge'a i podobne bajery, więc będę miał z tym problem, bo chciałem mieć swoje rozwiązania w kwestii routowania zrobione. Na razie działa na domyślnym konfigu. Dobrze czytałem, że jedyna opcja na to, to zamówić osobny ONT?
- z dziwnych rzeczy które zaobserwowałem parę razy - robiąc speedtest.pl z komórki (Samsung Galaxy S7) w 80% testu downloadu jakby mi zrywało połączenie i kolejny test uploadu wychodził np. 0 Mbps lub jakaś bardzo niska wartość, bo internet jakby tylko pod koniec testu się załączał. Raz mi się chyba tylko udało pełny test zrobić. Na laptopie raczej tego problemu nie było, choć chyba raz czy dwa mi też takie coś wystąpiło.
- mam 2 patchcordy światłowodowe - jeden 1 m i drugi 25 m. Ponieważ w momencie wizyty technika FB6 miał być w jednym miejscu (i na razie tu jeszcze zostanie przez chwilę), a później będzie przeniesiony do mojej domowej "serwerowni" i tam już potrzebny był dłuższy światłowód, więc dostałem ten 25 m (potrzebne tylko poniżej 10 m, ale monter nie miał krótszych). No i ten 25 m musiałem 3 razy podłączać, zanim mi złapało internet 😕 Na tym 1 m mam -21 dB około, na tym 25 m było cały czas ok. -29 dB i dopiero za którymś tam razem chwyciło na -24 dB i wtedy zaczął internet prawidłowo działać i dioda od internetu też się zaświeciła w statusie "OK". Nie wiem więc czy mimo całej ostrożności ten światłowód 25 m gdzieś się uszkodził przy kładzeniu w korytach, czy dostałem go już niesprawnego (po mam wątpliwości czy był nowy), czy po prostu ta długość robi swoje (choć na ile mam wiedzę - nie powinna), ale takiego dziwnego zachowania doświadczyłem.
