Pod rozwagę wszystkim doradcom/geniuszom/artystom/trolom itp starającym się bronić ORANGE a dokładnie ich niecne praktyki dotyczące straszenia klientów opłatami 49 zł bądź 129 zł już na wstępie zgłaszania usterki. Praktyka ma na celu straszenie klientów aby nie zgłaszali usterek co do których nie maja 100% pewności ponieważ nikt nie może mieć takiej, to duża część odstępuje od zgłoszenia, Orange ma spokój,wszystko działa poprawnie. Usiłuję odnaleźć bez skutecznie zapis w umowie jaką podpisuje klient...nic takiego nie znalazłem, tak więc nie ma podstaw do naliczania takich kar poza zniszczeniem świadomym celowym,lub uszkodzeniem w domu mieszkaniu co łatwo udowodnić. Polecam takie naliczenia od razu kierować do prokuratury jako podejrzenie o popełnieniu przestępstwa wyłudzenia. Zastraszanie w Polsce także jest ścigane.
