I jak nie lubić Orange Światłowód?

[Misiek62]

---

@Kierus57napisał(-a)

Witam ponownie. Dzisiaj ponownie panowie reprezentujący Orange zmienili na splitterze połączenia i odłączyli mnie od sieci. Ale żeby było śmiesznie,j przejeżdżając obok nich zagadnąłem  i prosiłem aby byli ostrożni i przypadkiem nie wyłączyli mnie ze splittera. Po godzinie, kiedy wróciłem do domu już ich nie było i internetu też. Zadzwoniłem do zaprzyjaźnionego technika z Orange, mającego pod swoją opieką ten rejon , który o żadnych pracach w tym rejonie nie wiedział i przypuszczał,  że najemni instalatorzy grzebali w splitterze. Bez sprzętu do sprawdzenia podłączeń na splitterze, bez informacji, kogo odłączyć, w które gniazda można podłączyć nowych/nie wiadomo jakich. Takich pracowników zatrudnia Orange SA. Napiszę skargę na tych ludzi. Tylko co to zmieni w podejściu Orange do obsługi klientów. Pewnie nic.

---

@Kierus57  serio znowu Cię to spotkało?

niewytłumaczalne zbiegi... pewnie Twój kabel najłatwiej wypiąć... 

[Kierus57]

Ciąg dalszy story. Zadzwonił technik, zapytał, gdzie jest splitter: słup czy inne miejsce. Słup. OK. Na moje pytanie, czy mógłby dzisiaj podjechać, bo nie działa IPTV , a z karty już wykorzystałem wszystko ( 15GB) miał następujące problemy:

1. samochód szwankuje

2. brak drabiny

3. brak przyrządu pomiarowego.

Drabinę i przyrząd pomiarowy zapewniłem go , że mu udostępnię. Myślę ,że kluczową sprawą był brak chęci, więc umówiliśmy się na poniedziałek na 8-10. Sam czas włączenia ponownego internetu u mnie zajęłoby ok. 10 min. Mam, jak wiecie już doświadczenie w takich sytuacjach.

[j131]

@Kierus57 

Trzeba mu było zaoferować jeszcze podwózkę...

[ketrasaArtur]

@Kierus57 za takie szwankowanie samochodu, to szef by mnie wykopał z roboty. W sytuacji awaryjnej trzeba się dostać na zakład, aby naprawić usterkę. W przypadku Orange winszuje takich serwisantów. Że też nie na bata. Żeby nie monopol, to taka firma w obecnych czasach nie ma prawa bytu.

[Misiek62]

Oczywiście "serwis zewnętrzny", co nie zmienia nic w ocenie, że winne Orange. A klient pozbawiony usługi... i to w weekend.

[_Artek_]

Powiem wam szczerze, gdybym miał możliwość zrezygnowałbym z orange..... te ich praktyki są albo śmieszne albo żenujące blokada na modemie której nie można wyłączyć jedynie przez DMZ, zaloguj się do aplikacji raz w miesiącu żeby mieć dodatkowe 5zł zniżki chcesz iPTV płać 5zł za telefon internetowy ,którego nie potrzebujesz i więcej za iptv niż gdybyś wykupił te same kanały w serwisach vod bez umowy  osobno.... tymczasem u konkurencji można połączyć usługi z których korzystasz dostaniesz rabat i jeszcze netflix w cenie internetu......

[Kierus57]

Ciąg dalszy farsy. Umówiony technik na dzisiaj między 8 a 10. Godzina 10.30 dzwoni Pani z Orange w imieniu technika, że technik ma w dalszym ciągu problem z samochodem i czy można zmienić datę/godzinę wizyty. Już nie wytrzymałem. Odpowiedziałem, że by wysłali innego technika. Usłyszałem, że mają jakąs większa awarię i  wszyscy są zajęci i czy można zmienić datę wizyty. Odpowiedziałem, że problemy firmy Orange mnie nie interesują , a umowy i zapisy w umowie muszą być respektowane. Z powodu planowanej wizyty technika nie poszedłem do pracy. Powtórnie nie zgodziłem się na zmianę terminu wizyty technika. Zobaczymy, co będzie dalej.

[Kierus57]

agat13 dziękuję za pomoc.

[_Artek_]

Dla mnie to już dobry powód do rozwiązania umowy o ile masz gdzie przejść. 

[Kierus57]

Opiszę finał sprawy. Wszystko działa ponownie. Po mojej rozmowie z Panią w sprawie przełożenia wizyty po 40 min. zadzwonił inny technik. Wypytał się o wszystko, ale w związku z tym , że kończyli inne prace, zapytał czy mam drabinę. otrzymali odpowiedź  pozytywną. W takim razie będą za 30 min. Tak też się stało. Otworzyli splitter, jeden z nich podłączył tester u mnie w domu i rozpoczęli  poszukiwania nitki do mnie idącej. Żadnej aktywnej z testera nie znaleźli. Wtedy rozpoczęli wyjaśnianie kto był w sobotę , co robiono w splitterze. W ciągu 5 min wiedzieli, co robiono, która jest nitka do mnie i otrzymali informacje , że wszystkie nitki na splitterze były wyłączane i włączane do gniazd. Wyjęli moją nitkę i ponownie włożyli do gniazda. Otrzymali sygnał z testera. Wrócili do mnie do domu, odłączyli tester i połączenie na ONT się pojawiło, wraz z nim dostęp do internetu. Mili i kompetentni panowie prosili tylko o wystawienie pozytywnej opinii , co z wielką przyjemnością uczyniłem. A teraz dwie rzeczy dla mnie i myślę dla Was ważne na przyszłość: Jeśli wiesz, gdzie jest splitter, jeśli jeszcze wiesz do którego gniazda jesteś podłączony- to bardzo pomaga technikom w rozpoczęciu prac naprawczych. A mnie przy następnej awarii może pomóc wypięcie i wpięcie końcówki nitki.  Na splitterze powinny być oznaczenie , które nitki do kogo idą. Ale nie zawsze są aktualizowane po naprawach/zmianach. Można naprawiać jedno, zepsuć drugie. tak było u mnie. I druga rzecz: trzeba twardo wymagać od Orange naprawiania awarii zgodnie z zapisami umów. I to tyle w tej sprawie.