Częste zrywanie połączenia internetowego (neostrada), brak stabilności

[andy_stawowsky]

Stąd mój post, bo ja już nie mam pojęcia co robić. Linia przez techników Orange sprawdzana kilka razy - za każdym razem twierdzą że ok. Technicy byli też na miejscu, powymieniali co tylko się da i co uznali za stosowne. Stwierdzili że jest ok. 

Ja ze swojej strony: sprawdziłem okablowanie u siebie, gniazdka, telefony (odłączałem, włączałem aparaty tel.), testowałem łącznie cztery różne routery różnych firm. Sprzęt też nie ma nic do gadania, bo testowałem na dwóch laptopach, na dwóch stacjonarkach, na iPadzie, na iPhonie i na tel. z Androidem (już nawet odłączałem cała resztę, żeby tylko na pojedynczych sprzętach przetestować). Po prostu nie mam więcej pomysłów. 

[Anonim]

@andy_stawowskyMasz możliwość zgłoszenia problemu tylko że nie chcesz już techników z centrali bo oni nie widza problemu i chcesz tylko  kogoś z Orange zeby sprawdzili u ciebie linie. 

[andy_stawowsky]

U mnie, w sensie na miejscu, w domu? 

I najważniejsze: jakim  cudem na tej "tragicznej linii" przy każdym przedłużaniu umowy (co rok) przez te magiczne 14 dni, jakie są na odstąpienie umowy, wszystko działa perfekcyjnie...

[Anonim]

@andy_stawowskyOd domu do centrali w każdym punkcie łączenia. 

[andy_stawowsky]

Zgłosiłem, opisałem n-ty raz dokładnie. Jakoś mam 100% pewności, że nic to nie da. Ta firma to jedni wielcy, bezczelni oszuści, upychają na centralce klientów ilu tylko się da, a jak usługa klientom działa, to mają w głębokim poważaniu. 

[Anonim]

@andy_stawowskyMyślę ze się uda naprawić.

[Piotrekk85]

Internet nie jest z gumy. A ciężko wybrać komu podłączyć a komu nie.

Jak naprawy nie działają na dłużej, to złóż reklamację z oczekiwaniem rozwiązania umowy.

[Janhalb]

Dawno temu miałem to samo. Miałem Neostradę z kolejnymi szybkościami - aż do 2 MB/s wszystko było OK. Potem "w ramach super-hiper-mega promocji" podnieśli mi do 6 MB/s - bardzo dokładnie wiedziałem, kiedy, bo w tym momencie, kiedy mnie przełączyli, straciłem połączenie. I potem już się rwało co chwila, jak u Ciebie.

Pół roku przepychanek z ówczesnym BOK nic nie dało. Dopiero, kiedy porozmawiałem z technikami (podwykonawca Orange), którzy w moim rejonie naprawiali, dowiedziałem się o co chodzi: tak samo jak Ty byłem za daleko od skrzynki / podstacji czy jak to się tam fachowo nazywa. W moim przypadku okazało się, że mogą mnie przełączyć na bliższą skrzynkę - i problemy się skończyły. Ale oczywiście nikt w BOK na to nie wpadł... A jeśli takie możliwości nie ma, to niewykluczone, że jedynym wyjściem jest "downgrade" do niższej prędkości, która będzie chodzić…

[Anonim]

Czytając ten opis i patrząc na obrazki to mnie się nasuwa parę pytań

1. czy zawsze błędy są na wychodzących?

2. jest podłączony telefon(y)?

3. czy technicy odłączali linie i podłączali się do karty DSLAM?

Tu jest taki stan, że pływa poziom sygnału, SNR, błędy zaczynają się generować. Automat robiąc korekcje zrywa połączenie. Bez fachowca technika to się problemu nie zdiagnozuje.

[andy_stawowsky]

Ad 1 Nie, na przychodzących też. 

Ad 2 Jest podłączony, ale przy wypiętym jest to samo.

Ad 3 Tak, sprawdzali wszystko co się dało.

PS. Opcję 10 Mbit/s mam od kilku lat i prędkość nie była zmieniana. Narzędzie na stronach Orange pokazuje, że na mojej linii dostępna jest maksymalna prędkość 20 Mbit/s.