Nie można wyświetlić tego widżeta.
Nie można wyświetlić tego widżeta.
Nie można wyświetlić tego widżeta.

Bezczelność i kłamstwa

Anonim

Nie dotyczy

Bezczelność i kłamstwa

Cześć,

 

Jak wszyscy wiemy - od pewnego czasu praktycznie każdy klient Orange ma problemy z przeciążonymi łączami. Tak samo ja, niestety jeszcze jestem skazany na wasze usługi.

 

Czytam jednocześnie słowa, jakże nieprawdziwe, rzecznika Orange, jakoby wasza sieć miała ogromny zapas łącza i była przygotowana na większe obciążenia w związku z sytuacją epidemiologiczną w Polsce.


Czy to większe przygotowanie, to jest to co odczuwam w godzinach popołudniowo-wieczornych; tj. bardzo wysoka utrata pakietów, wahania prędkości w górę/w dół, skoki pingu do wartości technicznie uniemożliwiających korzystanie z usług tj. wideokonferencje; VoIP; gry online? 

Kontakt z infolinią - dodam, czterokrotny - nie przyniósł żadnego efektu. Wszystko jest w porządku i jest usprawiedliwiane sytuacją w Polsce.

 

A więc - z jednej strony mamy slowa rzecznika Orange o przygotowaniu sieci na przeciążenia, a w praktyce - tj. z drugiej strony mamy internet, z którego nie da się korzystać; telewizja ma makrobloki w obrazie transmitowanym po IPTV - ogółem jest tragedia i masakrycznie przeładowana sieć Orange. 

 

Co jest ważne - kablówki, takie jak Vectra czy upc nie mają problemów. Jeśli są - to tylko ograniczana jest prędkość, a opóźnienia - tak ważne do wideokonferencji, VoIP - czyli do pracy zdalnej - są względnie niskie, a przede wszystkim stabilne. 

 

Wyraźna odpowiedź wielu konsultantów, jakoby usługa działała prawidłowo praktycznie uniemożliwia mi zgłoszenie reklamacji. O dziwo - prędkość na testerze na stronie Orange jest w tych godzinach mniejsza o prędkości minimalnej o ponad 20 Mbps średnio; na speedtest.net/speedtest.pl - również. Zaznaczam - łączę się do serwerów w sieci wewnętrznej Orange Polska. Na teście certyfikowanym natomiast - prędkość jest pełna. To uniemożliwia mi jednocześnie korzystanie z internetu i zareklamowanie złego działania usług. 

 

Pisanie do UKE nie ma sensu, bo test certyfikowany daje wyniki zgodne z umową, chociaż praktyczne działanie internetu na żadnym ze sprzętów przeze mnie posiadanych prezentuje się diametralnie gorzej.

 

 

Jestem pewny jednego - nie przedłużę umowy na pakiet Orange Love ze względu na mijanie się z rzeczywistością słów z ust rzecznika Orange oraz skandaliczne podejście obsługi klienta do sytuacji. Nie mogę sobie pozwolić na tak tragiczne działanie usług w sytuacji, kiedy muszę pracować zdalnie. Niemniej jednak, czy jest ktoś w stanie polecić jakiekolwiek rozwiązanie doraźne? 

VPN nie pomaga - bo przeciążenie jest u mnie już na routerze brzegowym, tj. pierwszym po routerze w sieci LAN. 

Proszę o pomoc. 

 

____________

* Post został poddany edycji zgodnie z netykietą - moderator Kinga

31 ODPOW. 31

Poziom 45, Pionier Misji
  • 32808
  • 39038
  • 1391

Bezczelność i kłamstwa

Radzę zauważyć delikatną zmianę narracji od weekendu. Np w Twitterze prezesa https://twitter.com/fallacher/status/1240942369882718209?s=19
Anonim

Nie dotyczy

Bezczelność i kłamstwa

Doceniam zaangażowanie Orange w kwestii walki z przeciążeniem internetu. Niemniej jednak, opierając się na swojej praktyce - ciężko mi zwracać uwagę na jakiekolwiek narracje. W godzinach największego obciążenia - wideokonferencje przez program Zoom są lekko mówiąc ciężkie do odbycia; 

 

Oglądając VOD np. przez HBO Go - jakość (wiem o obniżeniu jakości globalnie) jest i tak często za niska - bo w wielu momentach brakuje pasma na zbuforowanie obrazu o wyższej rozdzielczości. 

Granie online na serwerach w Polsce jest dość utrudnione. Możliwe, ale niewygodne. 

 

Czy taką trudność dla operatora sprawia dołożenie w trybie pilnym dwóch/trzech linków x100G, aby rozładować obciążenie? Pomijając już fakt, że jestem w 100% przekonany, iż problem u mnie leży w routerze brzegowym, gdyż to u niego zaczynają się utraty pakietów i wysokie pingi. W Warszawie korzystanie z usług jest ciężkie. O ile internet mobilny oraz rozmowy głosowe działają nawet lepiej niż przed pandemią, o tyle internet światłowodowy - w całym moim życiu - nie działał tak tragicznie. 

Patrząc nawet na wpis pana Prezesa, ciężko się z tym pogodzić. Czysto hipotetycznie - chcę porozmawiać o 20 z kimś z rodziny przez wideorozmowę. Poprzez przeciążone łącze Orange - jest to prawie że awykonalne. Da się to zrobić, ale z jakością taką - że po prostu się odechciewa. 

 

Jest mi przykro z tego powodu - bo do czasu pandemii ten internet był niesamowicie szybki, stabilny i jedyny moment kiedy o nim myślałem, to moment płatności za fakturę. Teraz mnie to po prostu odrzuca. 

Niestety, ale z racji charakteru pracy - ta jedna sytuacja już zaważyła na rezygnacji po zakończeniu umowy z Orange Love. Niemniej jednak - bardzo zależy mi na rozwiązaniu sytuacji. 

 

@Piotrekk85 Doradzisz coś? 


Poziom 45, Pionier Misji
  • 32808
  • 39038
  • 1391

Bezczelność i kłamstwa

Naprawdę wiele się nie zrobi. Trzeba zostać w domu a internet nie jest z gumy. Różni operatorzy lokalnie też nie mają lepiej. Odpowiedzialność rzędu kilkudziesięciu groszy za dzień awarii. Ponadto też mamy działanie nadzwyczajne, więc za jakiś czas operatorzy wcale przestaną je płacić.

Ja przygotowałem się kupując startery wszystkich 5 operatorów infrastrukturalnych. Na razie tylko je zarejestrowałem i jeden użyłem. Ale wiele się nie zrobi. Trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Poziom 12, Tropiciel Przestworzy
  • 16
  • 32
  • 0

Bezczelność i kłamstwa

Potwierdzam. Ale Orange coś skopało ja na światełku mam gorsze pingi wieczorami niz kolega z sieci dsl w orange. On do serwa orange ma jak zawsze 17-20 pinga i nic sie nie zmienia  wieczorami. U mnie wieczorami skacze ping dosc mocno. Również ten ping szaleje na routerze brzegowym. Porównywałem wyniki jeszcze z kolega z gry, i on w orange rowniez swiatelko mial normalne pinga 2ms do serw w wawie, gdy mi skakał, ale on musialbyc gdzie indziej wpiety bo jego IP zaczynalo sie na 8, rowniez kolegi z DSL IP zaczyna sie na 8, a moje zaczyna sie na 7. Moze kwestia ze ten styk do ktorego jestesmy podpieci jest akurat przeciazony, a ten drugi ma lekka rezerwe.  Nie znam sie za bardzo na sieci, takze jak wypisuje jakies bzdury to przepraszam.

Anonim

Nie dotyczy

Bezczelność i kłamstwa

@Piotrekk85 No nic, rozumiem. Szkoda tylko, że osoby na "górze" Orange kłamią klientom prosto w oczy. 

Mamy 21 wiek, internet po najszybszym medium - a w sytuacji kryzysowej operator nie potrafi dołożyć pasma na ostatniej mili - bo problem jest u mnie na routerze brzegowym. Szkoda. 

 

Lubię Orange, ale trzeba będzie się pożegnać po tej sytuacji. Niestety - jest jak jest. Potrzeba pracy zdalnej - a z tym internetem jest to mocno utrudnione. 

 

Gdyby Orange zależało na klientach - dołożyli by pasm, albo podpięli awaryjne routery brzegowe. Czuję, że po tej epidemii będzie fala odejść klientów z sieci. Głównie przez obsługę klienta (pomimo przedłożenia wyników testów, pingów etc. - otrzymałem odpowiedź, że problemu nie ma...), ale też przez fakt - że tak gigantyczny dostawca międzynarodowy nie potrafi zapewnić (przypuszczam, że styki Orange nie są przeładowane) dodatkowych routerów brzegowych w swojej sieci....

 

Korzystanie z internetu wieczorem jest trudne; w weekendy wręcz niemożliwe. Ja nie korzystam z łącza do przeglądania Facebooka i WP wyłącznie, a potrzebuję łącza do wideokonferencji, transmisji wideo oraz od czasu do czasu gier online. W tych dniach, jest to trudne. 

 

O ile rozumiem, że klienci korzystają z internetu intensywniej, o tyle nie rozumiem dwóch rzeczy:

- Rzecznik Orange twierdzi, że sieć ma ogromny zapas (mój router brzegowy: 83.1.5.111 - jest wyraźnie przeciążony - gdzie ten zapas?

 

- Orange nie chce dołożyć awaryjnych routerów brzegowych w sytuacji wzmożonego obciążenia. 

 

Jak to działa - ja, pojedyncza osoba fizyczna potrafiła zwiększyć pasmo na swoich serwerach przez loadbalancing aby moi klienci mogli korzystać z usług prawidłowo, bez zakłóceń - a Orange ma problemy jako gigantyczna, arcybogata korporacja? Coś tu nie gra... 

 

@deoxxo Wczoraj po rozmowie ze znajomymi z Dolnośląskiego - oni ani na linii telefonicznej ani światłowodzie nie mają aż takich problemów jak ja i moi znajomi z Mazowieckiego. Więc to już jest totalny misz-masz...

 

____________

* Post został poddany edycji zgodnie z netykietą - moderator Kinga

 


Poziom 45, Pionier Misji
  • 32808
  • 39038
  • 1391

Bezczelność i kłamstwa

Akurat problemy w Orange w większości wypadków nie są na ostatniej mili a na trasach międzynarodowych.
Anonim

Nie dotyczy

Bezczelność i kłamstwa

Powiem Ci szczerze, że ciężko mi to zweryfikować 😉 

U mnie problemy są na ostatniej mili właśnie. Tak to nie mam problemów. Gdyby router brzegowy był w porządku - to korzystałbym ze swojego VPN'a - wtedy nie istniałby żaden problem, bo styki byłyby operatora serwerowego. 


Poziom 45, Pionier Misji
  • 32808
  • 39038
  • 1391

Bezczelność i kłamstwa

A mieszkasz w samej Wawie, pod Wawą czy gdzieś dalej?
Anonim

Nie dotyczy

Bezczelność i kłamstwa

To jest praktycznie granica Warszawy z Józefowem - dokładniej Falenica.

Na osiedlu jest trochę klientów Orange - więc można zrozumieć przeciążanie routera brzegowego w godzinach szczytu, ale czemu by nie dołożyć kolejnego awaryjnie? 😜