Awaria FunBox 10 - chwalę

[j131]

Rekomendacje są trochę na wyrost, a sprzęt ma bardzo przyzwoite zabezpieczenia przeciwprzepięciowe. Jak piorun walnie naprawdę blisko to i tak nie ma mocnych.

[agat13]

@j131  teraz możemy to śmiało powiedzieć o tych zabezpieczeniach😉

[bronzub]

@R753man , wiele rzeczy zmienia się na lepsze u operatora, chociaż trafiają się uwagi i niedopowodzenia. Wczoraj podpisałem umowę, a dzisiaj już mam dostarczony router. Jednak z wyładowaniami atmosferycznymi igranie może skończyć się na wypaleniu wszystkiego, począwszy od podłączonych sprzętów aż po zwykłe gniazdko, czy domofon. Może na czas wyjazdu warto wyłączyć i zaopatrzyć się w niedrogie foto pułapki na kartę microSD? Bardzo dobrej jakości zdjęcia wychodzą😊

[R753man]

Pisząc o monitoringu miałem na myśli także czujniki alarmu, temperatury i automatykę ogrzewania.

Nie sądzę aby router był bardziej narażony na skutki wyładowań atmosferycznych niż np. lodówka. A lodówki nikt przecież na czas burzy nie wyłącza. Przynajmniej ja nie znam nikogo kto by wyłączał.

Jeżeli chodzi o szybkość realizacji umowy to u mnie też trwało to jeden dzień. To znaczy w czwartek zamówiłem usługę przez internet z zaznaczeniem, że na technika czekam w poniedziałek. A w piątek technik zadzwonił, że akurat jest w pobliżu i czy może przyjechać. Ale to był technik ze ŚI więc nie wiem czy pochwała należy się Orange.

[atlas_cudow]

Z  tą akcją "wyłącz router podczas burzy" chodzi o to, że marketingowo wygląda lepiej, że można zgonić na przyrodę awarie sprzętu. 

[deest]

Dokładnie, na stronie Orange jest to poddane, że najłatwiej wyłączyć urządzenie z zasilania, ale oczywiście niżej poddają jak bez wyłączenia można działać 

😉

[bronzub]

@deest , tak potężny ładunek elektryczny nie zna pojęć zastosowanych w najlepszej wierze, że ochroni. Nie, nie ochroni, bo wybiera najłatwiejszą drogę do wyrządzenia szkody, nawet niezgodnie np. z zasadami działania odgromnika sieci trakcyjnej na kolei. Mnie minutka dzieliła od tragedii, bo zdążyłem zejść z dachu lokomotywy, po uprzednim wyłączeniu napięcia w odcinku sieci. Ładunek przebiegł od odgromnika przez odłączony odcinek sieci i tyczkę uszyniającą, nadpalając przykręcony do szyny uchwyt liny uszyniającej. A powinien "piorun" walnąć w odgromnik i do ziemi "dedykowaną" najkrótszą drogą. Zastanawia mnie więc masowość wymian routerów po burzy. Wymieniają w salonach bez pytania i kosztów? Jak to jest? Czy jest jakaś granica pomiędzy biznesem, a lekkodusznością?

[j131]

Wbrew pozorom to jest racjonalne i biznesowo się spina. Orange jest właścicielem tych urządzeń i za nie odpowiada. A one mu się odpłacają stosownie. Wszystko się ładnie zgadza. Koszta ponoszą klienci, są one wkalkulowane w ceny usług - przecież to nie jest instytucja charytatywna.

[bronzub]

@j131 , za to my wszyscy jesteśmy po uszy uwikłani w charytatywną "samopomoc" 😊 Pewnie tak samo, jak oszczędni lokatorzy w blokach i jeden, któremu wiecznie ciepło, i w sezonie grzewczym wietrzy swoje mieszkanie😊