Witam wszystkich.
Użytkownikiem firmy Orange jestem od bardzo długiego czasu. Orange Światłowód 1GB/s mam od nieco ponad miesiąca. Przez trzy tygodnie, wszystko działało niesamowicie! Prędkość, nie ważne jaka pora dnia czy nocy, super! 950mb/s, ping 1, upload 305. BAJKA! Ale... no właśnie. Od jakiegoś czasu, z mojego światłowodu nie da się korzystać wieczorem. Najpierw ping 50 na moją lokalizację! prędkość z 950 spadła do - uwaga, 6MB!, upload został bez zmian - 305. Są to bardzo regularne godziny, zazwyczaj od 18-19, do 23-24. Zgłosiłem sprawę do operatora, zostałem poproszony o stawienie się w punkcie Orange na wymianę modemu FunBox 3.0. Modem wymieniłem, nówka. I jest jedna poprawa, ping stały 1-2. To mnie akurat bardzo cieszy, ponieważ uwielbiam sobie pograć, a jak widzę ping 30 na serwerze w Hiszpanii to dla mnie super. Przed wymianą na takim serwerze ping wynosił około 100, więc nic nie dało się zrobić. Ale o ile ping już jest super, to prędkość daje znowu wiele do przemyślenia. Speedtesty pokazują od 6 do 20-30mbs. Oczywiście, zaraz ktoś napisze, "zrób PROSPEEDTEST". Ok, robię ten test "pro". Prędkość od 200 do 350. Nie uwierzę w to, że nie jest to sztucznie podnoszone w górę. Każdy znany mi speedtest w przeglądarce pokazuje nie więcej niz 20-30, a PRO pokazuje nagle 350? To ja się pytam, dlaczego nie mogę obejrzeć transmisji meczu online, bo się nie wczytuje, albo dlaczego zacina mi się filmik na YT w rozdzielczości HD, skoro "certyfikowany" test pokazuje 350? Ale mało tego. Pobierając plik bezpośrednio z serwera FTP, prędkość pobierania tego pliku to 1mb/s - czyli prędkość zgodną z "niecertyfikowanymi" testami, a nie ~43mbs - tak jak to mówi "pro". Ok, w raporcie testu trafiły się dwa razy wyniki tragiczne, takie jak 18 czy 32, ale to tylko dwa razy tak było. I tak, ja rozumiem, że mogą być spadki prędkości, że to nie będzie stałe 950 tak jak miałem w dzień. Ale to co widzę na testach to jest jakiś nie śmieszny dowcip. Obecnie czasy mamy jakie mamy, więc myślę, że każdy oczekuje od "sieci nr 1 w Polsce" stałego połączenia na wysokim poziomie. Mam sporo domowników, z czego połowa jest na Home Office, i nikt nie może zrobić totalnie NIC! Dodam na koniec, że każdy z testów został wykonany z wyłączonym WiFi w FunBoxie, podłączonym przez kabel (specjalnie kupiłem nowy), komputerem stacjonarnym. Komputer ma rok, sterowniki aktualne, na karcie sieciowej ustawione 1GBs full duplex. Oprócz PC w chwili każdego z testów nie jest podpięte do funboxa nic. Ma, lub miał ktoś podobny problem? Jak to załatwić?
Pozdrawiam
