Nikt nie twierdzi że z serwerami EA jest wszytko w porządku, a "wina" jest gdzie indziej. Ale zrozum @Maciek11 , że internet jest znacznie bardziej skomplikowany niż połączenie między dwoma komputerami: tym na którym grasz i tym na którym gra się znajduje. Po drodze jest jeszcze całe mnóstwo urządzeń które zapewniają komunikację i całe mnóstwo rzeczy które mogą pójść "nie tak", z milionów różnych powodów.
Masz rację o tyle, że dostawca serwisu (w tym wypadku gry) we własnym interesie powinien zapewnić taki dostęp do swoich zasobów, żeby wpływ owych powodów zminimalizować (tak, żeby te jego serwery nie były postrzegane przez Ciebie jako "gówniane"). Z drugiej strony Twój "dostawca internetu", czyli konkretnie Orange, też ma wpływ na to jak jest zestawiane połączenie między tobą a rzeczonym serwisem. I jeden i drugi może to zrobić z różnym nakładem sił i środków. Słyszy się relatywnie często narzekania, że akurat Orange połączenia z serwerami niektórych gier prowadzi po manowcach internetu, co skutkuje narzekaniem graczy. Nie wiem czy muszę o tym wspominać, ale na wszelki wypadek napiszę. Zapewnienie bardziej responsywnego połączenia między dwoma arbitralnymi punktami w internecie kosztuje, im ma to być szybsza reakcja tym więcej trzeba zapłacić. Ani dostawca gier, ani dostawca internetu nie chcą przepłacać, więc sam rozumiesz że czasem kończy się tym, że "za tanie pieniądze psi mięso jedzą".
Jeśli byłbyś zainteresowany faktycznym zgłębieniem problemu, co nie jest trywialnie proste, ale do jakiegoś stopnia możliwe, to bez elementarnej wiedzy ("co to jest ten tracerute") nie ma na to szans. Pozostaje ci więc zaakceptowanie oczywistej oczywistości że "coś się zepsuło w tej grze" i granie w te w których "nic się nie zepsuło".
Powodzenia, i żeby wszystkie paczki na toty zawsze ci się otwierały.
