Przeczytałem sobie ten wątek z Telią i w sumie co raz bardziej uświadczam się w przekonaniu, że w Orange ludzie nie traktują klientów poważnie.
Skoro działania pojedynczej grupki klientów mogą wpłynąć na jakość usługi dla reszty, powinno się takich po prostu albo blokować albo wypowiadać im umowy - mówię tu o działaniach niezgodnych z prawem, przez co IPki trafiają na czarną listę.
Nie jest to ani trochę profesjonalne.
Co do reszty - gdyby Orange w pełni wykorzystał potencjał Telii i OpenTransitu w Warszawie, do tego nawet otworzył połączenia do innych ISP przez TPIX-a (większość, zdecydowana tam siedzi) - to i P2P i oficjalne serwery w Polsce miałyby o wiele lepszą jakość połączenia.
Tu wrócę do poprzedniego postu @Piotrekk85 - Orange akurat skłonności do podwyżek ma dość duże. Ostatnio podwyżki były zarówno w przypadku abonamentów komórkowych, kastrowane były oferty na kartę by więcej pieniędzy wycisnąć od klientów - więc no 🙂
A podwyżka nie rozwiązuje problemu - bo kupując łącze od T-Mobile - 300 Mbps za 50 PLN, czy od Netii 60 PLN za taką samą opcję - rozwiązuje się problem z peeringiem w kraju.
W czasach, gdzie coraz więcej oficjalnych serwerów jest w Polsce - wystarczy dobrze rozwiązać peering krajowy. Do reszty nie trzeba przywiązywać takiej wagi - chociaż też jest to ważne.
Co mi po tym, że mam 20ms pingu do Frankfurtu, jak do Warszawy (z Warszawy....) mam około 40-50ms? I to po tym samym łączu, światłowodowym - co ważne.
Ruch do Valve idzie Telią - nie można tego zostawić w kraju? Przecież z Valve wychodzi do Telii właśnie przez warszawskie węzły, to czemu w Orange zawsze musi być na odwrót? Z Warszawy do Poznania przez Hamburg, i jeszcze te stwierdzenia "żeby pingi były lepsze trzeba podwyżek".
Ceny Telii są takie same, a może nawet ciut niższe w zależności od kraju w którym wykupujemy styk. W Hamburgu jest taniej niż w Warszawie? Dlatego ruch wychodzi w świat by wrócić do Polski?
Mi się wydaje, że wystarczy popatrzeć na oferty innych dostawców. Bo może mają różne podejście do wyjść "globalnych", to jednak ruch krajowy zostaje w kraju. I o to mi najbardziej chodzi.
