- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
sms za 33 zł
Nie będdę sie z Tobą boksował Ty swoje ja swoje.Pozdrawiam życze miłego dnia
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
sms za 33 zł
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
sms za 33 zł
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
sms za 33 zł
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
sms za 33 zł
@Piotrekk85 mówisz, że na 99%. Tylko, gdyby tak było, to dałoby się o tym znaleźć informację, tak jak w dość głośnej sprawie o automatycznym wysyłaniu darmowego sms przez google . Jedyne co się da znaleźć to szczątkowe informacje o oszustwie. Do tego data i godzina zgadza się z wysłanym smsem "STOP YOGA". Za dużo przypadków jak na taką sytuację.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
sms za 33 zł
Kochani, z całym szacunkiem - to już jest troche nudne. Rozważania nad techniczną stroną działania naciągactwa zostawmy ekspertom. Z punktu widzenia _użytkownika_ usług (czyli _klienta_ Orange) sprawia jest naprawdę prosta: usługi dodatkowe skonstruowane są w taki sposób, że klient - zwłaszcza starszy czy mniej świadomy technicznie - bardzo łatwo daje się oszukać.
Operator umywa ręce powołując się na zapisy regulaminów, co zapewne jest zgodne z prawem, ale zdecydowanie nie mieści się w kategoriach CSR, o zwykłej przyzwoitości nie wspominając.
Operator odsyła z reklamacją to "dostawcy usług", bo "nie jest stroną" - ale kiedy dochodzi do ściągania opłat, to okazuje się, że już jest stroną i twardo te opłaty ściąga.
Operator - jak pisałem wcześniej - MÓGŁBY bez większego problemu tę sytuacje rozwiązać raz na zawsze - ale tego nie robi, bo na tym zarabia.
I do tego się ta sprawa sprowadza, a nie do dyskusji o tym, w jak sposób człowieka oszukano (bo skoro jest zmuszony płacić za coś, czego nie zamawiał i nie chciał, a do "zaakceptowania" został zmanipulowany - to de facto jest ofiarą oszustwa).
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
sms za 33 zł
Tak samo jak z audiotele. Nikt nie zmusza do dzwonienia, sporo ludzi dzwoni i narzeka na wysoki rachunek.
Większość dostawców usług właśnie w ramach CSR umożliwia zwrot opłat jeśli sytuacja wydarzyła się po raz pierwszy.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
sms za 33 zł
CSR nie polega na pozytywnym rozpatrzeniu reklamacji czy "odpuszczenie" klientowi "w drodze wyjątku". CSR polega na zmianie polityki firmy tak, żeby uwzględniała wpływ tej polityki na społeczeństwo.
I - jak napisałem wcześniej, nie chce mi się po raz kolejny powtarzać - można by to zrobić w stosunkowo prosty sposób. Ale się tego nie robi. Moim zdaniem - dlatego, że dla operatora (i także powtórzę: nie tylko dla Orange, oczywiście, dotyczy to wszystkich operatorów) korzystna jest sytuacja, kiedy klienci dają się naciągać, bo przecież wiadomo, że z tych "opłat specjalnych" niemała część trafia właśnie do kieszeni operatora.