Update do umowy 600->900 Mbit/s i tylko 680 Mbit/s?

[UserOrangePL]

FB ma wbudowany ONT i jest bezpośrednio podpięty do światłowodu.

[agat13]

@UserOrangePL Widzisz to jest tak jak się leci rozpędem...

Spotkałem się z sytuacją, gdzie operator sieci na swoich urządzeniach miał ustawienia/uszkodzenie (trudno określić) dające max 600Mb/sek. Tak jak to obowiązywało do tej pory. Sam się zdziwiłem, że ktoś zaproponował 900-kę (bo z 1Gb na eth po ONT już się wycofano). 

Sieć dostawcy nie była po prostu przygotowana na takie prędkości dla innego operatora i nie pykło..Tu jednak warto podkreślić, że może to być kwestia ustawień na sieci. Warto zgłaszać reklamację, a jak nie, pisać, pisać, pisać..

[UserOrangePL]

Dlatego też napisałem, że nie wiem w czym jest problem.

Możliwości są dwie:

1. dostawca światłowodu (firma przejęta przez Orange) nie ma możlwiości technicznych dostarczyć 900 Mbit/s w mojej miejscowości.

Wówczas pytania:

     - na jakiej podstawie Orange mi taką prędkość zaproponował?

     - czy Orange w ogóle konsultował z dostawcą możliwości techniczne dostarczania prędkości 900 Mbit/

2. dostawca światłowodu nie wykonał zlecenia firmy Orange i nie przekonfigurował swoich urządzeń tak aby dostarczać mi 900 Mbit/s

W obu przypadkach to jest psi obowiązek firmy Orange udzielić mi odpowiedzi na moje zgłoszenie a nie jego zamykanie bez ani be ani me ani kukuryku!

[Janhalb]

NIc się nie zmienia, NIC, w podejściu do klienta.

Lat temu sporo miałem jeszcze Neostradę o zabójczej (wówczas zupełnie wystarczającej) prędkości 2M.

Przy kolejnym przedłużaniu umowy zaproponowano mi wzrost do 6M. No super, dlaczego nie? Pani na infolinii sprawdziła (on-line) moje łącze i wyszło, że "się da". No to jedziemy.

Już następnego dnia podnieśli mi do 6M. Wiedziałem nawet dokładnie, o której godzinie - bo dokładnie o tej godzinie straciłem połączenie z siecią. Dwa tygodnie i trzy zgłoszenia później połączenie już niby było, ale po pierwsze nawet nie zbliżało się do 6M (było koło 3), a po drugie "rwało", czyli dwa - trzy razy na godzinę modem się restartował sam z siebie.

Wkurzony, zgłosiłem po raz kolejny problem, i w końcu do mojego domu przyszedł technik (z "firmy zewnętrznej", podwykonawcy…), żeby sprawdzić, czy z moją końcówką i modemem coś nie jest nie tak.

– To ILE oni panu zaproponowali? - zapytał technik.

– No 6M - odpowiadam zdziwiony.

Technik parsknął śmiechem. – Panie, na tych kablach, które do pana idą, to jest cud, że coś powyżej 2 chodzi. Na 6 nie ma szans…

Kolejny miesiąc zajęło mi wymuszenie "downgrade" do 2M - i od tego momentu miałem z powrotem stabilne połączenie…

[UserOrangePL]

Napisałem do dostawcy infrastruktury światłowodowej, mimo, że uważam, że to nie do mnie należy wyjaśnienie sprawy:

Dzień dobry,
Przemigrowany zostałem do Orange.
Zaproponowali mi prędkość internetu 900 Mb/s i przełączyli swoje urządzenia zdejmując dotychczasowy limit 600 Mb/s ale mam teraz tylko 692 Mb/s - jest to dużo za mało do podpisanej przeze mnie umowy na prędkość 900 Mb/s.
W związku z tym mam pytania:
- czy Państwo jako operator infrastruktury światłowodowej w <moja miejscowość> ograniczają prędkość?
- czy są Państwo w stanie dostarczyć na swojej infrastrukturze taką prędkość w <moja miejscowość> ?
- jeżeli nie są Państwo w stanie dostarczać prędkości 900 Mb/s to na jakiej podstawie firma Orange mi ją zaproponowała?
- czy firma Orange konsultowała z Państwem wasze możliwości techniczne dostarczania prędkości 900 Mb/s w w <moja miejscowość>?

I jak należało się spodziewać dostałem odpowiedź:

Prosimy się kontaktować z firmą Orange, której Państwo są obecnie klientem.

Tak jak przedmówca napisał: bantustan z pogardą dla klienta na najwyższym, coraz bardziej doskonalonym poziomie.

[agat13]

@Janhalb  tylko wtedy prędkości na sztywno były ustawianie. Jak osiągnąłeś 6Mb/ sek to synchro była, a jak linia max 5 mogła dać, to wtedy modem się nie zapinał wcale. Nie było widełek prędkości..

[Janhalb]

@agat13 

Ale tu nie chodzi o problemy i szczegóły techniczne - chodzi o PODEJŚCIE DO KLIENTA. Chodzi o to, że proponuje się klientowi usługę, której świadczenie jest niewykonalne. I nikt nie sprawdza, czy realnie jest wykonalne - konsultant (zapewne) dostaje premię za podpisaną umowę i jest zadowolony.

"Widełki prędkości" brzmią świetnie, jeśli mam usługę "do 900", a realnie mam 850. Albo choćby 800.

Jeśli wcześniej miałem realnie 600, a teraz mam usługę "do 900" i realnie mam 690 - to jednak jest trochę niepoważne. Nie wiem, jak autor wątku - jak ja bym w tej sytuacji wiedział, że będę miał realnie 690, to pewnie zostałbym przy 600…

[agat13]

@Janhalb  trudno się nie zgodzić...

[atlas_cudow]

@UserOrangePL  Co pokazuje system, jak sprawdzisz sobie na stronie Orange dostępność usług światłowodowych?

[agat13]

@UserOrangePL  trzeba brać jeden jeszcze aspekt pod uwagę. Przy FTTH jest albo zero, albo pełna prędkość na modemie. Reszta to "uszkodzenie"...bez względu czy wina tego, czy innego operatora....