Witam 4 tygodnie temu zakupiłem internet mobilny w orange 4G LTE za 69,99zł miesiecznie najdrozszy pakiet + do tego router huawei b525.
Wszystko było dobrze podpisałem umowę itp itd, przyszedł sprzęt.
Wszystko działało poprawnie przez 3 tygodnie potem jak minął okres "w którym mogę odstąpić od umowy" wtedy zaczęło się piekło 🙂 ciekawe czemu, pare dni po tym jak już nie mogłem odstąpic od umowy nagle takie rzeczy się zaczęły dziać.
Mój speedtest z reguły pokazywał 25/15mb's
Jednakże teraz w godzinach 16-22 jest to 5/5 oraz ping zamiast 20-30ms jest w granicach 60-240 i tak skacze ciągle.
Dodam, że najblizszy nadajnik z orange jest 7.5km ode mnie,a z playa 3km.
Dodam też, że korzystam z tego internetu przez kabel więc to nie wina wifi.
Dodam, że pozostało mi 240gb do wykorzystania w tym miesiącu więc to też nie jest wina limitu transferu danych.
Wiem, że problem leży po przeciążonej stacji w mojej okolicy bo otrzymałem taki sms po zgłoszeniu problemu na BOK.
Tylko, że nie ma żadnych planów rozbudowy w mojej okolicy (chyba, nie potrafię tego sprawdzić, więc mogę się takiej odpowiedzi spodziewać)
Oraz mając internet neostrade z której również nie da się korzystać w tych godzinach z tego samego problemu, powiedzieli mi żebym wziął internet mobilny i że będzie dobrze działał. A więc tak zrobiłem, teraz mam i neostrade i internet mobilny i router za który płacę i z tym i z tym są problemy, gdzie przez pierwsze 3 tygodnie ten internet mobilny działał jak talala.
To są chyba jakieś żarty...
MAM JUŻ DOŚĆ TWORZENIA ZGŁOSZEŃ PIERW 3LATA Z NEOSTRADĄ TERAZ 3TYGODNIE PO TYM JAK MAM INTERNET MOBILNY ZACZYNAJĄ SIĘ JAKIEŚ PROBLEMY!!
Niszczycie psychikę ludziom naprawdę.
