- « Poprzedni
- Następny »
05-07-2019
18:09
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
05-07-2019
18:09
Firma Gamemine i Orange
Na początku wątku są screeny jak to wygląda.
05-07-2019
18:33
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
05-07-2019
18:33
Firma Gamemine i Orange
Opisywana przeze mnie sprawa jest znana od dawna. W grudniu 2018 roku p. Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy Orange Polska stwierdził: "Nie ma możliwości, aby klientowi włączyła się subskrypcja bez jego wiedzy i zgody. Użytkownik musi zaakceptować najpierw jej zasady i warunki. W kwietniu br. wdrożyliśmy nowe, bardziej restrykcyjne zasady dla uruchamiania takich serwisów jak m.in. GameMine. Oznacza to, że ich aktywacja wymaga dwukrotnego kliknięcia na zgodę".
Jest takie powiedzenie: Jak polityk mówi, że da, to mówi. Jak mówi, że zabierze, to zabierze. Dostrzegam analogię 😉
05-07-2019
18:46
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
05-07-2019
18:46
Firma Gamemine i Orange
Sprawa jest znana dłużej, chociażby ten wątek jest od kwietnia 2018.
Problemy są tu przede wszystkim w czymś innym:
1) polscy posłowie nie chcą zablokować nachalnych reklam takich usług, które np. w Niemczech nie są tak szeroko dozwolone - czemu większość reklam pochodzi z jednego serwisu agregowania reklam?
2) brak chargebacku
3) domyślna zasada że abonent (osoba na którą jest rachunek bądź zarejestrowany numer) a nie użytkownik numeru (osoba, która w danej chwili korzysta z urządzenia) odpowiada za aktywację usługi - w większości krajów UE czy USA już 5 lat temu uległo to zmianie
4) brak edukacji i wykluczenie cyfrowe (operatorzy nie uczą w Polsce jak świadomie korzystać z telefonu)
5) wysokie progi limitów na takie usługi - znów polscy posłowie nie chcą zmian
6) stopki prawnicze nie są dostosowane do urządzeń na których są wyświetlane - znów brak regulacji prawnych w tym zakresie, a UE wydała zalecenia jako dyrektywę (a ciągle nie są zaimplementowane w polskim prawie)
To wszystko powoduje, że wiele osób jest "nieświadomych" aktywacji usług. Niestety niedługo będzie można takim kliknięciem sprzedawać nieruchomości (ze skutkiem jak zwykły akt notarialny), więc wtedy się zacznie.
Problemy są tu przede wszystkim w czymś innym:
1) polscy posłowie nie chcą zablokować nachalnych reklam takich usług, które np. w Niemczech nie są tak szeroko dozwolone - czemu większość reklam pochodzi z jednego serwisu agregowania reklam?
2) brak chargebacku
3) domyślna zasada że abonent (osoba na którą jest rachunek bądź zarejestrowany numer) a nie użytkownik numeru (osoba, która w danej chwili korzysta z urządzenia) odpowiada za aktywację usługi - w większości krajów UE czy USA już 5 lat temu uległo to zmianie
4) brak edukacji i wykluczenie cyfrowe (operatorzy nie uczą w Polsce jak świadomie korzystać z telefonu)
5) wysokie progi limitów na takie usługi - znów polscy posłowie nie chcą zmian
6) stopki prawnicze nie są dostosowane do urządzeń na których są wyświetlane - znów brak regulacji prawnych w tym zakresie, a UE wydała zalecenia jako dyrektywę (a ciągle nie są zaimplementowane w polskim prawie)
To wszystko powoduje, że wiele osób jest "nieświadomych" aktywacji usług. Niestety niedługo będzie można takim kliknięciem sprzedawać nieruchomości (ze skutkiem jak zwykły akt notarialny), więc wtedy się zacznie.
- « Poprzedni
- Następny »