- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Witam miałem dziś rozmowę z osobą z Orange podczas której przedłużyliśmy umowę i została ona mi wysłana na e-mail ale w e-mailu nie było nadawcy oraz trochę się różniła od poprzedniej i chciałbym się upewnić czy to nie oszustwo,na dole przesyłam screeny z góry dziękuję za pomoc 🙂
______________
*Post poddany edycji, doprecyzowana nazwa tematu - moderator Wojciech.
Rozwiązane! Idź do rozwiązania
Rozwiązanie:
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Pytasz więc czy email może być bez nadawcy?
Może - takiego przecież dostałeś. Czy powinien? Według netykiety, nie powinien. W dawnych, bardziej cywilizowanych czasach, kiedy netykieta znaczyła coś więcej niż dziś, email bez nadawcy mógł uchodzić za bardzo niegrzeczny. Ale: z tego co pokazałeś nie da się na 100% określić czy ten email faktycznie "nie ma nadawcy" czy tylko nadawca wpisał w tam tekst którego Twój program pocztowy nie interpretuje zgodnie z intencjami. W dzisiejszym szalonym świecie częstą praktyką jest stosowanie emaili do komunikacji jednokierunkowej, bez podawania prawdziwego adresu zwrotnego. To ma chyba zabezpieczyć skrzynki odbiorcze nadawcy przed zalewem SPAMu. Ale niestety tak działają także wszystkie robaki, wirusy i konie trojańskie, z tym że one najczęściej starają się to ukryć podając jakiś (istniejący ale nic tak naprawdę z nadawcą nie mający wspólnego) adres emailowy jako adres "nadawcy".
Jak więc widzisz problem z tym "nadawcą" jest taki, że każdy może tam wpisać co chce, więc ani zawartość ani nawet obecność tego pola niczego nie dowodzi i to ani w jedną ani w drugą stronę: może być całkiem niewinny email bez czytelnego nadawcy jak i wirus który wygląda jakby wysłał Ci go Twój bliski znajomy.
Jedyną metodą weryfikacji wiarygodności otrzymanej przesyłki jest przesłanie jej w formie zaszyfrowanej i podpisanej stosownym, wiarygodnym e-podpisem. Jeśli przesyłka przychodzi bez jakichkolwiek zabezpieczeń, to nie należy jej ufać. Oczywiście to podejście nieco paranoiczne, ale nie aż tak szalone jak mogłoby się wydawać.
Jeszcze raz zachęcam: jeśli masz choć cień wątpliwości, zweryfikuj u źródła, korzystając z niezależnego kanału kontaktowego (telefon, czat).
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Dziwny e-mail - czy wszystko jest ok i mogę przedłużać umowę?
Jakie jest pytanie? Skoro chcesz się upewnić to dlaczego nie możesz tego zrobić? Tu się niczego konkretnego nie dowiesz bo nie mamy wglądu w Twoje umowy z operatorem. Skontaktuj się z tym kto przygotowywał Ci tę umowę i się upewnij.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Dziwny e-mail - czy wszystko jest ok i mogę przedłużać umowę?
Chodzi mi o to czy to normalne że email może być bez nadawcy że np nie jest napisane Orange czy coś
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Dziwny e-mail - czy wszystko jest ok i mogę przedłużać umowę?
@Nowaxzek przecież są z domeny Orange.pl
Jeżeli dane się zgadzają, to mając wątpliwości zapytaj na czacie. To jic nie kosztuje
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Dziwny e-mail - czy wszystko jest ok i mogę przedłużać umowę?
Tak wyglądają wiadomości wysłane przed Orange. Tym bardziej, że nie dostałaś czegoś w ciemno tylko po rozmowie na ten temat. Zawsze w razie wątpliwości możesz uderzyć do BOK i potwierdzić.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Pytasz więc czy email może być bez nadawcy?
Może - takiego przecież dostałeś. Czy powinien? Według netykiety, nie powinien. W dawnych, bardziej cywilizowanych czasach, kiedy netykieta znaczyła coś więcej niż dziś, email bez nadawcy mógł uchodzić za bardzo niegrzeczny. Ale: z tego co pokazałeś nie da się na 100% określić czy ten email faktycznie "nie ma nadawcy" czy tylko nadawca wpisał w tam tekst którego Twój program pocztowy nie interpretuje zgodnie z intencjami. W dzisiejszym szalonym świecie częstą praktyką jest stosowanie emaili do komunikacji jednokierunkowej, bez podawania prawdziwego adresu zwrotnego. To ma chyba zabezpieczyć skrzynki odbiorcze nadawcy przed zalewem SPAMu. Ale niestety tak działają także wszystkie robaki, wirusy i konie trojańskie, z tym że one najczęściej starają się to ukryć podając jakiś (istniejący ale nic tak naprawdę z nadawcą nie mający wspólnego) adres emailowy jako adres "nadawcy".
Jak więc widzisz problem z tym "nadawcą" jest taki, że każdy może tam wpisać co chce, więc ani zawartość ani nawet obecność tego pola niczego nie dowodzi i to ani w jedną ani w drugą stronę: może być całkiem niewinny email bez czytelnego nadawcy jak i wirus który wygląda jakby wysłał Ci go Twój bliski znajomy.
Jedyną metodą weryfikacji wiarygodności otrzymanej przesyłki jest przesłanie jej w formie zaszyfrowanej i podpisanej stosownym, wiarygodnym e-podpisem. Jeśli przesyłka przychodzi bez jakichkolwiek zabezpieczeń, to nie należy jej ufać. Oczywiście to podejście nieco paranoiczne, ale nie aż tak szalone jak mogłoby się wydawać.
Jeszcze raz zachęcam: jeśli masz choć cień wątpliwości, zweryfikuj u źródła, korzystając z niezależnego kanału kontaktowego (telefon, czat).
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Dziwny e-mail - czy wszystko jest ok i mogę przedłużać umowę?
Poczta elektroniczna nieprzypadkowo nazywa się poczta i ma w tym obszarze wiele wspólnego z pocztą tradycyjną. Adres nadawcy jest taki jak napisany na odwrocie koperty. Prawdziwy, nieprawdziwy, albo wcale.