Spotkałem się z przypadkiem że człowiek zmarł i wdowa chciała zlikwidować usługę telekomunikacyjną pozostałą po zmarłym. Usługa była bezterminowa.
Wysyłała kilkakrotnie zawiadomienia z wyjaśnieniem i kopią aktu zgonu - bezskutecznie. Owa firma nie chciała przyjąć do wiadomości że człowiek nie żyje. Wysyłała rachunki domagając się zapłaty.
Kobieta była zrozpaczona bo zaczęło się grożenie sądem i komornikiem.... 😞
Poradziłem jej żeby wysłała zawiadomienie że abonent się wyprowadził pod nowy adres i podała dokładny adres cmentarza. Pomogłem napisać pismo i.... poszło.... 😄
Może nie uwierzycie ale minęło już ładnych kilka lat i skończyło się nękanie wdowy pismami i ma święty spokój.
Widocznie sprawdzili i połapali się że z nich zakpiono. 😄
PS. Dla ścisłości: To nie był Orange...
