Nie mam zamiaru się sprzeczać, bo nie to jest istotą tematu. W rzeczy samej, powinnam dać przeczytać synowi warunki umowy.Jestem starszą osobą. Nowe media są dla mnie trochę trudne(pomaga mi syn w pisaniu). Jednak po przeczytaniu Pańskiej odpowiedzi zajrzałam do umowy. Dlatego pragnę Pana uświadomić nawiązując do moich negatywnych spostrzeżeń.
Po pierwsze. Nigdzie nie ma w umowie powiedziane co ile zmienia się adres IP.
Po drugie. Nigdzie nie ma w umowie nawiązania do tras routingu(tak to się chyba nazywa).
Po trzecie. Tu się z Panem zgodzę jeżeli chodzi o telewizję. Powinnam się co do tych pakietów zastanowić.To jest i w umowie, i w warunkach świadczenia usługi. Boli mnie tylko to, że tak się traktuje klientów dokupujących osobne pakiety. Niestety, mój błąd..
Po czwarte. To Orange, odpowiada za instalację. Ma podpisane umowy z podwykonawcami. Rzeczą śmieszną jest, że firma Orange dzwoni następnego dnia po instalacji pyta o opinię w sprawie jej wykonania. Tak jak napisałam. Wszystko, teoretycznie było dobrze do 4 miesięcy( nie każdy musi się znać na instalacji okablowania. W szczególności kobieta). W związku z tym, może należałoby zadzwonić do klienta następnego dnia, a także po 0,5 roku ? Nawiasem pisząc. Z innymi firmami, nigdy takich problemów nie miałam. Reasumując odpowiedzi dotyczące umowy. W jednym przypadku, ma Pan rację. W dwóch nie, dlatego, że nie ma tego w warunkach umowy. Jeszcze nawiązując do spadku prędkości w godzinach szczytu. Tak, ma Pan rację. Jest to napisane w umowie. Jadnak liczyłam, że tak jak u poprzedniej firmy, zdarza się to bardzo rzadko. W tej, niestety jest to nagminne . Co do emisji sygnału, nie interesuje mnie to. To firma odpowiada za przyciągnięcie klienta do siebie, a nie klient. firmę, może on tylko wyrażać swoje niezadowolenie, co zresztą to czynię.
