To, że jeśli sam producent nie da jakiegoś upustu cenowego lub "exclusive" dla Orange, to zwykle z flagowcami jest problem. Np. Apple wymaga specjalnych ofert/upustów inaczej dany operator nie dostanie nowego modelu do swojej oferty. Do tego chodzi jeszcze promocja w reklamach. Karta przetargowa innych producentów jest słabsza. Poza tym trzeba pamiętać, że ceny telefonów zwykle są płatne w dolarach, a dochodzi ryzyko kursowe i też to, że zwykle pół roku po zakupie telefonów jest kilka stów tańszy niż w trakcie premiery. Więc nie zamawia się zwykle telefonów z nadmiarem by leżały na magazynie. W innych sieciach wprowadzono mniej lub bardziej oficjalnie "system kolejkowy", w Orange wielka niewiadoma.
