Nie można wyświetlić tego widżeta.
Nie można wyświetlić tego widżeta.
Nie można wyświetlić tego widżeta.

Stawki międzyoperatorskie i dostępność roamingu oraz heavy userzy


Poziom 20, Odkrywca Przestworzy
  • 526
  • 1217
  • 2

Stawki międzyoperatorskie i dostępność roamingu oraz heavy userzy

Mieszkam z rodzina w CH, pracuje w DE, A, CH, FR a i bywam po Europie czasami robiac i 60.000 km rocznie.

Testuje sobie hobbystycznie rozne sieci z zastrzezeniem ze czasami Operator ma swoje preferencje ( Nju Mobile wpada we Francji najpierw do Orange FR, potem do Bouygues Telecom, potem ewentualnie do Société française du radiotéléphone - SFR ale nigdy do Free

Podobnie polska Heyah w DE to tylko Magenta potem ewentualnie Vodafone ale juz O2 Deutschland nie szlo.

 

Z killowaniem userow ma jeszcze zwiazek IMHO wielkosc rynku i stawki MTR. W PL jest to teraz 0,07 Eurocenta za minute, w takiej CH mamy asymetrie - Swisscom zasiedzialy dostaje 2,8 Centyma a Sunrise czy Salt CH 3,5 Centyma(Rappena za minute) czyli 12 groszy za minute na PL operator zasiedzialy Swisscom a 15 groszy konkurencja ( W PL przed regulacja UE bylo MTR ujednolicone na 4,7 grosza netto za minute)...

 

Najtanszy abonament no-limit w Szwajcarii kosztuje 9,95 CHF ( Salt zrobil sie na Playa choc wspolnego wlasciciela maja nawet i jako Challenger rynku ma tu oferte dla pierwszych 50.000 uzyszkodnikow no-limit ale wewnatrz Szwajcarii za 9,95CHF netto.) Czyli w przyblizeniu za najtanszy Kebab ma sie miesiac rozmow sms i mms.

 

To mnie strasznie zawsze zastanawia w dziedzinie ofert telko - jakby nie liczyc - 9,95 CHF miesiecznie dzielac przez 0,035 CHF to wychodzi 284 minuty do konkurencji ( uwzgledniajac tylko MTR) a gdzie marketing, faktury, technika, inne  koszty... Sumarycznie dzwoniac tylko 10 minut dziennie poza siec w tej ofercie (lub prawie 12 minut do Swisscom dziennie) to juz jest sie przynoszacym straty dla operatora. A populacje maja 8 milionowa wiec abonentow dajacych subsydiowanie skrosne mniej. MTR wyzszy ale abonentow mniej. Jedyne czego nie znam to AUPU wiec nie moge porownac.

 

Interkonnekt za SMS w CH to 5 Centymow za sztuke a wiec wyslanie dokladnie 199 smsow w miesiacu do obcej sieci i juz operator jest na duzym minusie uwzgledniajac inne koszty niz MTR (i zakladajac brak przychodoiw z polaczen przychodzacych kompensujacych straty). MMS do 100kb to 0,20 CHF wiec wystarczy tylko 50MMS malych w miesiacu i to samo.

 

Dawniej bylo tak, ze stwierdzono po AUPU ze faktyczny no-limit potrzebny jest promilowi userow gdyz wiekszosc dzwoni ponizej AUPU zapewniajacego oplacalnosc.

 

Jak myslicie ?

 

_______________

*Post wydzielony z tematu Dostępność światłowodu - moderator Wojciech.

14 ODPOW. 14

Poziom 37, Nawigator Galaktyczny
  • 5418
  • 17801
  • 186

Stawki międzyoperatorskie i dostępność roamingu oraz heavy userzy

@impetiginisatio  ciekawa analiza... odnośnie opłacalności telekomów wypowiadał się nie będę... bo to co tu podajesz wymagałoby znajomości autentycznych zasad rozliczania się między operatorami... a taką wiedzą chyba nikt się nie podzieli.

Anonim

Nie dotyczy

Stawki międzyoperatorskie i dostępność roamingu oraz heavy userzy

Cóż, bardzo ciekawa kwestia. Sam się tym interesuję od dłuższego czasu, a przeglądając raporty finansowe spółek z W4 (Orange, T-Mobile, Plus, Play) - wydatki i przychody na MTR liczone są w setkach milionów złotych. 

 

Generalnie wygląda to tak, że lwia część użytkowników rozmawia przede wszystkim w ramach jednej sieci. Popatrzmy na liczbę kart SIM u poszczególnych operatorów z W4: 

 

Orange - 15,67 mln

Play - 15,39 mln

Cyfrowy Polsat (Plus, Aero2, Premium Mobile etc.) - 12,67 mln

T-Mobile - 11,07 mln

 

* - dane za 3Q 2020 (korzystam z informacji od Orange, nie mam za bardzo czasu poszukiwać aktualnych danych - ale te są dość reprezentatywne nawet na dzień dzisiejszy).

 

Takie bazy klientów praktycznie pozwalają ogromną część ruchu zamknąć w ramach jednej sieci. Wtedy stawki MTR nie obowiązują. Rodzina - w lwiej części są w jednej sieci; Znajomi - porozsiewani, ale też - większość ma Orange i Play, potem Plus i T-Mobile. Duża część rozmów głosowych to dzisiaj internet, stąd AUPU w przypadku minut nie rośnie jakoś gwałtownie, a wręcz w niektórych przypadkach spada - w przeciwieństwie do zużycia GB na kartę SIM. Nawet jeśli na 1000 klientów, trafi się garstka tzw. "power userów", którzy wydzwaniają kilka tysięcy minut do innych sieci (są tacy i zapewne kilkanaście tysięcy minut też się trafi) - to ruch jest w pewnym stopniu symetryczny - tj. część rozmów jest wychodzących a część przychodzących. Stąd pewną część tej kwoty operator jest w stanie "odzyskać". Podam na swoim przykładzie:

 

Wydzwoniłem w ciągu jednego miesiąca około 700 minut, z czego ponad połowa to były połączenia właśnie do Orange. Z racji że komórkę mam w innej sieci, mój operator musiał zapłacić Orange około 15 PLN za interconnect. Jednak - przyjąłem też kilkaset minut połączeń. Tak działa 90% rynku. W jedną i w drugą stronę - stąd operatorzy w jednym kwartale raportują zyski z interconnectu, a w drugim straty - różnie to bywa. 

 

Jeśli chodzi o SMS-y i MMS-y - jest podobna zasada. Jeżeli ruch zamyka się w jednej sieci - nic operator nie płaci konkurencji. W przypadku gdy ruch wychodzi do innej sieci, zazwyczaj wymieniany jest on obustronnie - czyli jedna osoba pisze, druga odpisuje itd. - po raz kolejny mamy do czynienia z amortyzacją kosztów. Nawet jeśli przy wysyłce na poziomie 1000 SMS-ów, 750 wróci - operator nie traci tak dużo i jest w stanie odbić sobie to gdzie indziej. 

 

Z internetem jest trochę inaczej, bo jednak przesył danych przez sieci mobilne to dość spore zużycie prądu, jednak wciąż będzie to tańsze niż sumarycznie interconnect dla SMS-ów, Voice czy MMS-ów. A z racji - tak jak powiedziałem - przenoszenia się komunikacji do internetu, operatorzy nie muszą zbytnio martwić się o interconnect. Tym bardziej, że stawka za połączenia spada - a ceny usług rosną. 

 

To jest bardzo skomplikowane, nie da się tego tak krótko i rzeczowo wytłumaczyć. Raz z ciekawości, na początku - jak zainteresowałem się tym tematem - podliczyłem czas rozmów domowników. SMS-y, MMS-y i minuty do innych sieci. Bodaj u siostry wyszło około 150 PLN, przy rachunku za jej numer na poziomie 20 PLN. Straty na poziomie 130 PLN? Nie! Bo ten ruch był wymieniany w obie strony. Rzekłbym, że w jej przypadku operator nawet był w stanie zarobić. 

 

Ale można to generalnie zamknąć w jednym zdaniu - gdyby operatorom się to nie opłacało, nie byłoby pakietów nielimitowanych. Albo byłoby tak, jak np. w bodaj hiszpańskim Orange - "bez limitu", ale 5000 minut to limit 😄 


Poziom 20, Odkrywca Przestworzy
  • 526
  • 1217
  • 2

Stawki międzyoperatorskie i dostępność roamingu oraz heavy userzy

Stawki miedzyoperatorskie SMS sa confidential w wielu krajach ale mamy zawsze raporty BEREC a tam sa one w tabelkach w Eurocentach i stad wiadomo po kursach walutowych ze np. w PL 1 SMS to 5 groszy netto.

 

Co do roamingu. W szwajcarskich sieciach ze wzgledu na ARPU jest wczesniej nieco to co jest panaeuropejskie - wiecej za wiecej. Czyli mamy tez ruch w roamingu niby nieograniczony (akurat szwajcarskie Play mnie dozywotnio jako klienta nie chce, za duzo dzwonilem)... Ale do rzeczy - po pierwsze jest podmienianie ruchu i korzystanie z FCT i innych ustrojstw. Obok mnie lezy teraz abonament nju mobile, zalogowany w Orange Wifi w ramach VoWifi. Leza tez 2 prepaidy Play w tez Wificalling.

 

Jak wezme swoj szwajcarski numer i zaczne dzwonic na Nju Mobile to albo mam numer z puli Orange Polska albo slysze glos Orange IVR zeby doladowac konto bo brak na nim srodkow. Szwajcarski telekom kupuje tranzyt swojego ruchu telekomunikacyjnego przez nazwijmy to - malo oficjalne punkty styku.

 

To samo w przypadku Play. Czasami slysze zmien taryfe na ...taka aby w sieci dzwonic za darmo.

 

W roamingu - czyli uzywajac karty szwajcarskiej we Francji, Austrii, Niemczech - juz ruch idzie z prawidlowym naglowkiem a nie jako nr nieznany, zastrzezony lub podmiana na niegeograficzny. Tu akurat moga miec zastosowania regulacje UE - Liechtenstein ma przeciez inne zasady roamingu niz CH aa de iure to zewnetrzny kanton CH i szwajcarscy operatorzy w nim swiadcza swe uslugi.

 

Patrzac na MVNO dyskontowe zastanawiam sie czy jak oferuje taka niemiecka  Lycamobile, co jeszcze musi uslugi jako MVNO kupic - Lycamobile ma dla nowych klientow taryfe  International Mobile XL - za 19,99 EUR az 22 GB roamingu. Tymczasem wiemy ze 1GB w hurcie do konca grudnia 2021 kosztujue operatora 2,5 EUR netto. Nie wierze ze dokladaja bo jest jeszcze glosowe flatrate na 49 krajow - nawet puszczajac przez FCTy to wszystko kosztuje a wiec - jedyne co mi wychodzi - to ze operatorzy moga rozliczac ruch data nawet taniej niz oficjalne stawki UE, bo to nie jest zabronione.

 

Lycamobile podobnie jak Lebara to sa tzw. Ethno-mobile dla grup etnicznych generujacych przede wszystkim polaczenia wychodzace, a wiec na interkonekcie operator praktycznie nie zarabia.

 

Co do polityki operatorow to ciekawe sa prepaidy. Na podstawie tych taryf mozna tez cos powiedziec o rynku.


Poziom 42, Mistrz Międzygalaktyczny
  • 18338
  • 52434
  • 702

Stawki międzyoperatorskie i dostępność roamingu oraz heavy userzy

Jeżeli są użytkownicy będący w sieci A generujący ruch do sieci B, to też trzeba uwzględnić użytkowników którzy generują ruch będący w sieci B do sieci A. na pewno jest to tak skalkulowane, że w ogólnym rozrachunku ruchu miedzy operatorskiego bilansuje się. Może być, że na kilka milionów użytkowników, tylko kilka tysięcy generuje ruch ponad przewidziany abonament. Na reszcie operator zarabia.

Anonim

Nie dotyczy

Stawki międzyoperatorskie i dostępność roamingu oraz heavy userzy

W Unii Europejskiej dane o stawkach MTR/FTR są jawne, ostatnio są ujednolicane do jednakowych dla każdego państwa członkowskiego. Może to zmierza w ramach tej chorej federalizacji, a może po prostu Unia dąży do ujednolicenia tego rynku - spraw politycznych nie chcę poruszać. 
Natomiast co do meritum - oferty w krajach UE są tak komponowane, by idealnie wypełniały potrzeby rynku, a jednocześnie dawały operatorom zysk. Nie ma możliwości, by operatorzy tracili na oferowanych usługach - po prostu zmienili by ofertę. Co do lycamobile - oni mają nieco inne zasady, bo są MVNO. Nie muszą wydawać ogromnych pieniędzy na utrzymanie dedykowanej infrastruktury - po prostu ją dzierżawią. Zakładają też overselling, tak jak każdy operator telekomunikacyjny i nie tylko. Część klientów zapłaci 20 EUR, ale nie wykorzysta ani jednego GB w roamingu, część wykorzysta np. tylko 5-6 GB, a i znajdą się heavyuserzy którzy zużyją całość i będzie im mało. To też jest tzw. kompensacja - do jednego klienta operator może dołożyć część, aby u dwóch innych zarobić drugie tyle. Tak działa ten rynek. Serio, przeciętny klient nie musi sobie zaprzątać tym głowy - gdyby biznes tracił, albo by go zamknęli albo zmienili politykę. Jeśli mamy takie oferty jakie mamy, to znaczy że jest to opłacalne dla ISP. 

 

Prosty przykład:

 

1000 klientów ma plany po 50 PLN, z nielimitowanymi rozmowami, SMS-ami i MMS-ami. Wykonują połączenia i realizują wysyłkę do innych sieci o wartości około 25-30 PLN na numer. Operator zarabia 20 tys. PLN.

10 klientów ma taki sam plan, a wykonuje połączenia o wartości 500 PLN na numer - operator traci 4,5 tys. PLN. Jednak ten 1000 klientów generuje mu dalej zyski na poziomie 15,5 tys. PLN. 

 

Wiadomo, w takim Orange skala jest odpowiednio większa - więc zyski i straty będą miały odpowiednio wyższe wartości nominalne.

 

Trudno jest mi to inaczej wytłumaczyć, serio. Rynek unijny jest zupełnie inny niż szwajcarski - nie można ich do siebie porównywać, ani szukać analogii. Szwajcarski operator korzysta z roamingu w UE na innych zasadach niż polski czy niemiecki. Ceny usług w UE są inne niż w Szwajcarii, stąd inne regulacje i limity w ofertach. To jest trudny temat.


Poziom 20, Odkrywca Przestworzy
  • 526
  • 1217
  • 2

Stawki międzyoperatorskie i dostępność roamingu oraz heavy userzy

Operatorzy szwajcarscy na przyklad w wiekszosci ograniczaja ruch VoWifi tylko do puli adresowej szwajcarskich IP.

Samemu mnie to zastanawia bo siedzac w DE czy we FR i majac w hotelu Wifi moglbym dzwonic jak w CH.

Po pierwsze nie musza wtedy placic operatorom w DE czy FR za generowany ruch w ich sieci

Po drugie nie musza ponosic niezerowych kosztow wymiany ruchu miedzyoperatorskiego

Po trzecie caly ruch wychodzacy wychodzi przez ich systemy kontroli HLR/VLR i ich ewolucje

Po czwarte spada ryzyko fraudow w roamingu

 

Ale z jakiegos powodu nie bo nie.

 

Operatorzy szwajcarscy sa mali i im jeden power user roznice robi. Salt szwajcarskie mnie za notoryczne straty wyrzucilo, nawet odszkodowanie zaproponowalo. Na zasadzie rozwiazujemy umowe w ciagu 14 dni, zatrzymuje Pan Iphone 12Pro, placimy Panu pieciokrotnosc wartosci abonamentu do konca naszej umowy.

 

Inny operator za zbyt czeste rozmowy zagraniczne nie byl na tyle hojny. Wyslal pismo ze przymusowo migruje za 30 dni do innej oferty z pakietem 100 minut miedzynarodowych  i jak sie nie zgadzam moge sobie isc. W trosce o jakosc sieci dla inynch abonentow. Skonczylo sie kara 5000 CHF ale woleli to zaplacic niz meic notorycznego power usera.

 

A tak jezdzac autem robilem okolo 30 godzin miesiecznie wychodzacych do UE, okolo 50 godzin w roamingu do UE i 20 w roamingu do CH. Za powiedzmy 50 CHF wiec sporo stratni byli.

 

Teraz jeden z operatorów wirtualnych ma za 25CHF miesiecznie no limit do UE, no limit w UE, 5GB danych w roamingu ale no limit data w CH ( co rozumieja jako 40GB a potem ograniczenie do 32kbps) ale na przyklad w swoich warunkach pisza wyraznie, ze icjh produkt nie ma zastepowac internetu stacjonarnego i uzycie go w urzadzeniu stacjonarnym czy routerze jest naduzyciem.

Formuuja tez Fair Use Policy na poziomie uzycia przez 97% uzytkownikow.

 

Anonim

Nie dotyczy

Stawki międzyoperatorskie i dostępność roamingu oraz heavy userzy

Trzeba przyznać, że ten rynek jest bardzo specyficzny. Nie śledziłem go do tej pory, ale z tego co piszesz - to w Polsce jest to o wiele, wiele lepiej zorganizowane. Aż dziwne. 5 GB w roamingu za 25 CHF to jak na moje zdzierstwo, u nas za 30 PLN jesteś w stanie uzyskać podobną ilość danych w UE (4,67 GB około) - co prawda nielimitowane rozmowy tylko w kraju, ale wciąż jest to spora różnica.. Tak się jednak kończy rynek pozaunijny, gdzie jest swego rodzaju monopol, bo nie ma międzynarodowego regulatora - a krajowy może wszystko. Gdyby uregulowali "nielimitowane" oferty, że albo je zmieniają albo dają prawdziwy no-limit, w najgorszym wypadku nielimitowane z FUP - tj. np. właśnie 5000 minut itd. itp., to wyglądałoby o wiele lepiej.

 

Cóż, w UE operatorzy nie mają z tym problemów - zapewniam. Powiem więcej, przynosi im to spore (przez obniżanie tych stawek - malejące, ale wciąż duże) zyski, liczone zapewne w dziesiątkach milionów EUR, zarówno w Polsce jak i w innych krajach UE 🙂 To jest ogromny plus wspólnego rynku.


Poziom 20, Odkrywca Przestworzy
  • 526
  • 1217
  • 2

Stawki międzyoperatorskie i dostępność roamingu oraz heavy userzy

ale oni kompensuja w ten sposob swoje wysokie szwajcarskie MTRy.

 

SMS w CH to 0,05CHF, MMS w CH to 0,20 CHF za kazde 100kb, Minuta to 0,028CHF do Swisscomu a 0,035CHF do Salt czy Sunrise.

 

MTR jes tpi razy drzwi w CH 5x wyzszy niz w UE (uwzgledniam 0.07EUR/min) i w uproszczeniu 1CHF w przyblizeniu 1 EUR.

 

Mialem w Salt oferte no limitu data w roamingu i raz zrobilem 120GB. To bylo za dobrych czasow bo teraz jest 40GB i 256kbits. No i oczywiscie Salt mnie pozegnal.

 

No i püro forma jest nieograniczony ruch do UE czego w PL w standardowych ofertach jeszcze nie ma. Chyba nie bedzie szybko ze wzgledu na inflacje i wlasnie polskie ARPU.

 

 

Anonim

Nie dotyczy

Stawki międzyoperatorskie i dostępność roamingu oraz heavy userzy

Te różne stawki MTR w zależności od operatora trochę przypominają mi polski rynek, gdy do gry wchodził pewien operator o kolorze "bakłażanowym" 🍆. Tu do gry powinien wejść szwajcarski UKE i to uregulować, bo inaczej będą takie kwiatki. Pewnie większości to nie przeszkadza, ale na pewno trafiają się jednostki, które mają z tym problem. Problem, którego na rynku unijnym nie ma. 

 

Co do wątku nielimitowanego pakietu danych w UE i polskiego ARPU - owszem, nie mamy takich pakietów. Nie mają ich też zagraniczni operatorzy w ogromnej większości ofert z rozsądną ceną 😄 Ale przynajmniej człowiek wie na czym stoi, np. w Polsce ma się określony pakiet danych i za kwotę +/- 6 EUR ma się te 5 GB w UE (daję w zaokrągleniu) - w Orange najwyższy abonament za około 18 EUR ma 10 GB w UE; we Francji za 30 EUR w Orange ma się 70 GB w UE, Szwajcarii, Andorze; w Hiszpanii za około 32 EUR ma się nielimitowany internet w Hiszpanii i 20 GB w UE, EOG, UK itd. 

Te oferty, które mają wyraźnie wskazany limit są moim zdaniem lepsze niż te szwajcarskie, bo teoretyczny brak limitu może spowodować wypowiedzenie umowy i zostanie na lodzie. W Europie takie coś nie przejdzie. Gdyby klient francuskiego Orange wykorzystał to 70 GB w roamingu, nikt mu nie wypowie umowy. Ot, przewaga rynku unijnego.

 

Swoją drogą - jeśli mnie źródła nie oszukują, to Salt był kiedyś w rękach Orange 😉