Internet Światłowodowy - jak to jest?

[spiro]

@gilban zainteresuj się jakie jeszcze inne firmy w okolicy mogą pociągnąć światełko. Poszukaj np. na lokalnych grupach na fejsie, jeśli zauważysz jakąś szafę telekomunikacyjną w twojej okolicy to sprawdź kto ją postawił. Jak będzie większa ilość osób to warto uderzyć do takiej firmy, ale od razu zaznaczam, że to może być ciężka sprawa. Domki jednorodzinne to masa roboty, zgód itp - jednym słowem: zło 😉

[gilban]

Jest u sąsiada skrzynka, prawdopodobnie z UPC. Drzwiczki nie mają zamka, więc są często otwarte. Wystaje z niej kabel grubości około 2 - 3 cm. ma załączona łączkę - widać są tu zespawane 2 końce kabla. Idzie w tejże studzience telekomunikacyjnej Orange. Podejrzewam że jest to światłowód, ale też może być kabel miedziany do kablówki. Tego nie wiem. Doprowadza on internet i telewizję do takich mini bloków 4-rodzinnych. Na górze są 2 mieszkania i na dole 2. Które też się znajdują niedaleko mnie. Chodziłem do UPC i prosiłem i dzwoniłem i do punków obsługi klienta i nigdy nikt się nie odezwał, nawet żeby podać orientacyjną cenę. Czyli zainteresowanie zerowe.

Ktoś na fejsie w grupie mojego osiedla (Zacisze) się kiedyś pochwalił że poprzez sprzęt Ubiquiti zrobił sobie most Internetowy z innym budynkiem. W tym innym budynku jest węzeł grzewczy i UPC zainstalowało mu w nim Router. Ten właśnie z niego pociągnął most do swojego domu gdzie o internecie szybkim można zapomnieć. Czyli ma prędkość internetu około 100 Mbit. Można by i coś takiego pewnie z blokiem zrobić który z dachu widać. Ale ja nie mam tam znajomych. A Orange pewnie by na to nie poszło.

O weźmy takie urządzenie Ubiquiti LBE-5AC-16-120 - to jest nadajnik do mostu weźmy do tego nawet drugie takie samo jak odbiornik. I już Internet ładnie śmiga. Ale cóż nikt tym nie jest zainteresowany.

[gilban]

Wiem że nie jest państwową. Ale kiedyś była jako TP-SA i długo po upadku komuny był zakaz inwestowania w zasięgu działania TP-SA innym firmom. Wiadomo dlaczego. Potem została TPSA sprzedana i wiadomo co wyszło. Przecież jeszcze na obecny numer telefoniczny za głębokiej komuny pierwsza umowa była podpisana z firmą państwową - właśnie TP.

Czyli mimo że Orange jest firmą prywatną, to poprzez działania poprzednich rządów Orange (Dawne TP) zostało takim operatorem narodowym można by rzec. 

[Piotrekk85]

Żadnego zakazu nie było. Po prostu była taka decyzja biznesowa operatorów. Tak samo dziś UPC nie ma wszędzie. Omija miasta nawet wojewódzkie.

[impetiginisatio · Accepted solution]

Nie bylo zadnego zakazu. To co w tej skrzynce widzisz to pewnie FTTB ( Fibre to the building).

Nie mozemy porownywac dawnej uslugi powszechnej sprzed kilkunastu lat z sytuacja obecna. A ponadto zapewniam Cie ze w PL jest dobrze, w Niemczech, formalnie majacych status bardzo bogatego Panstwa w BW (a wiec jednym z najbogatszych landow na autostradach sa dziury w 2G - brak jakiejkolwiek sieci, a w LTE w Stuttgarcie w dzien transfery na poziomie 1,2Mbit do 1,5Mbit sa normalnoscia). Sa w Badenii-Württembergi wsie majace po 4000 mieszkancow i majace dzis ADSL pierwszej generacji i stare zmurszale kable pamietajace jeszcze chyba lata 60te - ADSL i 1,4 Megabita w domu ( za inne pieniadze niz w PL) a miejscowosc zaopatruje jedna stacja bazowa 3G/2G i jak masz 150 kilobitow/sekunde w dzien to masz szczescie. To sa bogate Niemcy.

Wszystko rozbija sie o pieniadze. W miastach typu Wroclaw mozna w ofertach przebierac, sa FTTH, a sa miejsca gdzie bez wlasnych pieneidzy nikt niczego nie wybuduje bo to mu sie nie oplaca.

A tam gdzie sie nie oplaca jest POPC - sam mam problem bo logika budowania punktow koncowych w popc to niczym logika orangutana - ilosc jest ilosc i podlaczaja rudere w polu w ktorej od 30 lat nikt nie mieszka i zawalil sie dach ,a ludziom ktorzy maja w geodezji wszystko od 20 lat w porzadku i zglaszaja zainteresowanie nie i tyle. Nie bo nie.

Ale tam nie oplaca sie swiadczyc uslug. Wszystko jest kwestia pieniedzy. A ile zarabia Orange na jednym abonencie -12 Euro -a ile trzeba wydac na jego podlaczenie? A jeszcze w ramach umow pojdzie on potem do T-Mobile czy innych i ARPU spadnie?

Chcesz miec siec to zbuduj ja se samemu skoro chcesz a nam sie nie oplaca. Tak to niestety dziala. UPC nie buduje sie tez w miastach powyzej 200.000 mieszkancow tam gdzie nie ma odpowiedniej zageszczonej zabudowy - jak im sie nie spina biznesowo to nie i koniec.

Ja wszystko rozumiem, w ramach POPC dziadek alkoholik we wsi u mnei bedzie mial mozliwosc 1Gbit/1Git swiatlo bo go POPC uwzglednia ( i buduja mu dojscie 900metrow od miejsca gdzie jest swiatlowod a moim rodzicom i sasiadom co swiatlowod biegnie 2 metry bodajze od granicy geodezyjnej dzialki nie bo nie bo nie da sie, nie ma punktu adresowego i nie i koniec.

Tam gdyby nie bylo POPC to nikt nie mialby swiatlowodu ale takie jest zycie.

[gilban]

Czyli musiał byś dogadać się z dziadkiem i zrobić sobie most o którym wspomniałem.

i dzięki wielkie za opis problemu jak to u nas i nie tylko wygląda. Ja w Niemczech byłem tylko raz w życiu w latach 90-siątych w Stuttgarcie na Taizé jak jeszcze były organizowane. Tak samo w Austrii w Wiedniu.

[impetiginisatio]

Nie będę niczego robił...poczekam na rozwój sytuacji.

W Twoim przypadku dziwi mnie to, ze nie ma w Warszawie żadnej konkurencji tam, żadnego lokalnego ISP.

Czyżby kwestie własnościowe? Bo przecież lokalni ISP mogą od Orange dzierżawić studzienki etc.

[gilban]

A no nie ma. To znaczy oni korzystają z tych studzienek, ale ciągną kable tylko do bloków. Reszta mieszkańców jest traktowana przez te firmy jako druga lub trzecia kategoria.

[pablus]

ja bym się nie łudził. jeśli to stare budownictwo to raczej kaplica...

poza tym Orange nie inwestuje w tereny nieopłacalne (ten widać taki jest), bo za pewne przerobienie tego rejonu na FTTH będzie ich za dużo kosztować...

ja jestem w identycznej sytuacji jak Ty i niestety to rozumiem...trzeba się z tym po prostu czasem pogodzić i po cichu liczyć na to, że może za x lat puszczą do Ciebie światło. Utrzymanie miedzy jest jeszcze opłacalne.

co do innych operatorów to jestem przekonany, że jeśli mieli by możliwość FTTH to na pewno by weszli...

po prostu mieszkasz na złej ulicy (tak jak ja) i na zawsze będziesz skazany na taki internet, chyba, że zostaniesz Prezesem Orange czego z całego serca Ci życzę 🙂

[impetiginisatio]

widzisz, w PL jak i wszędzie indziej liczy się koszt jednostkowy - dotarcie do klienta. W bloku maja pewnie POP (Point of Presence) i im najzwyczajniej taniej jest zamortyzować inwestycje.

Podejrzewam ze w przypadku domów jednorodzinnych, kiedy nie ma programu POPC to jest to droga przez mękę. Byc możne światłowód idzie 50cm od Twojej granicy geodezyjnej działki nawet (uprzedzam, nie sprawdzałem w mapie UKE dla ulicy Słotnej w Warszawie) ale być może tam jest gdzieś kabel energetyczny Tauronu 20cm obok. To wymaga pozwoleń, zezwoleń, 50ciu w przenośni pieczątek rozmaitych biurw, projektów, planów geodezyjnych etc. Jak jest instalacja MPEC czy gazowa to sprawa się biurokratycznie komplikuje.... No i wyjdzie im wtedy kilkanaście tysięcy per user za przyłączenie i jak popatrzą na potencjalne wpływy bo... w Warszawie oni maja ofertę specjalna, to im się to nie kalkuluje biznesowo a przecież możesz wziąć dla innego peeringu ofertę T-Mobile na światłowodzie Orange - wtedy to już zupełnie by byli finansowo w plecy...

Wtedy mimo iż jest to miasto stołeczne Warszawa to jesteś w gorszej sytuacji niż mieszkańcy Pierdziszewa Najmniejszego Zalesionego bo im droga POPC zrobią FTTH a stolicy nikt nie brał pod uwagę bo powiem szczerze - gdyby nie Twój wpis to nie przypuszczałbym, ze w Warszawie taka sytuacja może mieć miejsce.

Autentycznie współczuje, na pocieszenie moi rodzice 10 metrów od swojej posesji maja dom właśnie kogoś, kto monterów by widłami pogonił ale ten ktoś jest w POPC  a moi rodzice nie.  Ten nowy dom jest  planach nasz nie. Tamten jest alkoholikiem, ma traktor Ursusa i nie wie co to internet nawet, u nas pisma, zgłaszanie zainteresowania, zapytania ofertowe ze z góry - z góry zapłacimy 20.000 PLN aby podłączyli i chcemy zapytać o to czy dadzą ulgę w rachunkach. Nie, tu nie ma dyskusji, nie będzie podłączenia, adres jest adres, numer X będzie podłączony, numer Y nie bo nie i nie da rady, tu jak w Ludowym Wojsku Polskim Adres jest Adres...

Tak wiec rozumiem Twoja sytuacje bo sam to przeżyłem i muszę z tym żyć.

W Szwajcarii mam w domu DOCSIS 3.1 w miejscu gdzie mieszka 700 osób ale tylko dlatego ze Kanton dopłacił fo każdego przyłącza domowego 2000 CHF. Gdyby Orange dostało od miasta Warszawa 9000 PLN per przyłącze to pewnie byłoby inaczej. Moj operator ma tez inne przychody - za łącze 1Gbit/100Mbit (upload jest asymetryczny) płacimy 99CHF miesięcznie a wiec... troszkę więcej niż w PL... Operator to www.sasag.ch

Pozdrawiam.