@marder Oczywiście, że zdaje sobie sprawę. Biznes w końcu to biznes, choć w tym przypadku 85% dopłaty jednak zmienia punkt widzenia. Problem jest w samym Orange, sposobie w jaki oni traktują klientów.
Gdy blisko 4 lata temu byłem w POK pytać się o światłowód Pani twierdziła, że ma być on położony w ciągu pół roku a po kolejnym pół roku będzie położony do pozostałych osób, które nie były na pierwszej liście. To okazało się nie prawdą. Ale pani sprzedała mi internet mobilny, obiecując, że za rok i tak będę miał światłowód i bezkosztowo przepiszą mi umowę. Czy na takiej podstawie mogę się domagać realizacji obietnicy? Czy pani po prostu miała napięty plan sprzedażowy (pytanie retoryczne).
W lipcu ostatecznie wybudowali. Dlaczego od zapisów do realizacji minęło co najmniej 8 lat? Dlaczego nie zaktualizowali listy powiedzmy pół roku przed inwestycją? Ktoś powie przepisy… Przecież wydajemy publiczne pieniądze na eliminacje białych palm to działania, mające przyspieszyć to i oszczędzić pieniądze na tego typu inwestycjach. Wszelkie zmiany przyczyniające się do większej efektywności powinny być wręcz wymagane od zarządzających tego typu inwestycjami. Poza tym taki długi okres oczekiwania jest niedopuszczalny! Co najmniej osiem lat czekania a dwie osoby zrobiły to w dwa tygodnie!
Skoro mamy już ten światłowód idę do POK, dzwonię na infolinie i co? I nic. Nikt nic nie wie. Złożyłem telefonicznie wniosek o dorejonizowanie, po dwóch miesiącach dzwonię w tej sprawie i co? Nie mamy żadnego wniosku i co nam zrobisz? Złożyłem koleiny i to samo! Za trzecim razem (wiedziawszy, że znów będą palić głupa) zrobiłem to za pomocą czata i zapisałem go. Po koniec grudnia dzwonię i gadają to sami!! Złożyłem więc reklamację mając dowód i łaskawie napisali esemesa, że wniosek został odrzucony z powodu zabudowy w drugie linii. Na samą reklamację nie opowiedzieli, choć mają do tego obowiązek 30 dni, jeżeli tego nie zrobią uznaję się za rozpatrzoną pozytywnie. Czy mogę od UKE egzekwować to prawo (pytanie retoryczne).
Dodam jeszcze, że przez sam sposób składania reklamacji, ogólnie kontaktu dużo mówi o Orange. Nie można tego robić emailem!!! Wiadomo dla czego. Czat na www mi osobiście nigdy nie zadziałał!
Pisałem też do na emaile do instytucji rządowych i to (o dziwo), otrzymałem szybkie odpowiedzi choć trochę spychające problem dalej. Nie dostałem tylko z adresu sekretariat.DT@kprm.gov.pl, gdzie dwie instytucje mnie skierowały. Chciałem się dowiedzieć kiedy będzie mój dom dopisany na liście białych plam.
Orange wciąż pozostaje mentalnie w komunie! No może nie do końca, ponieważ czasami ktoś dzwoni do mnie z ofertą. Wtedy mówię, że chętnie wezmę Netfilxa… ale pod warunkiem, że zagwarantują mi jego działanie i dodaję, że obecnie mam problemy z działaniem radia internetowego!!!! Rozmowa się wówczas kończy.
I jak nie wiedziałem tak nadal nie wiem, czy jestem w ogóle na liście, czy oficjalna lista istnieje, o szacunkowej dacie nie wspominając.
