Niedziałający kod rabatowy w Mój orange

ROZWIĄZANE

Poziom 38, Pomocnik Międzygalaktyczny
  • 8678
  • 35106
  • 293

Niedziałający kod rabatowy w Mój orange


@fibermann1napisał(-a)

Tego bannera nie zobaczysz nigdzie dopóki nie zalogujesz się na swoje konto Mój Orange i kartę Podsumowanie, więc wiadomo dokładnie komu się wyświetla, a że reszta biznesu się z nim nie spina to nie klienta wina.


Masz 100% racji, jeśli to nie było jasne z mojego poprzedniego posta, to dokładnie to miałem na myśli: banery wyświetlają się według własnej "logiki", niekoniecznie zgodnie z ofertą. Ani to pierwszy ani ostatni taki przypadek. Jeśli ci się chce to walcz, a nuż coś ci się uda ugrać, trzymam kciuki.


Poziom 12, Tropiciel Przestworzy
  • 7
  • 39
  • 0

Niedziałający kod rabatowy w Mój orange


@Arti_Kn_Plnapisał(-a)
To kod dla prędkości 8GB/s

Fajnie, że na banerze nie ma nigdzie tej informacji oraz jeszcze fajniej, że wcale nie mam takiej szybkości w ofercie dla mojej lokalizacji. Jest to wiadome przy wyświetlaniu banneru wyłącznie zalogowanemu klientowi Mój Orange, co on mieć może, a co nie. Wystarczyło napisać, że kod dotyczy oferty 8GBps na banerze, ale to też mają tam gdzie słońce nie dochodzi...


Poziom 38, Pomocnik Międzygalaktyczny
  • 8678
  • 35106
  • 293

Niedziałający kod rabatowy w Mój orange

Dokładnie tak samo irytujące jest wyświetlanie banerów reklamowych w apce MO. Oczywiście że po zalogowaniu dopiero ładują się te banery. Dłuższy czas im zajmuje zanim się załadują i zaczną się ruszać. Trzeba uważać żeby w między czasie nie dotykać ekranu, bo jak się coś przestawi akurat w tym momencie, to może skończyć się niechcianą operacją. Ale to tylko skutek uboczny tych banerów. Natomiast one same są mi wyświetlane nie wiadomo po co, bo jeśli na taki kliknę, to otwiera się okno z informacja, że oferta nie może mi być zaprezentowana, bo nie wyraziłem zgody.

No to jak do jasnej cholery jest: skoro nie wyraziłem zgody, to jakim prawem wyświetla mi się ten baner???
Wałkowane jest to na wszelkie możliwe sposoby, z zerowym efektem.
Zamiast uporządkować ofertę i prezentować ją w sposób spójny i klarowny, wprowadza się totalny chaos i marketingowy bełkot. To ma rzekomo zachęcić do zakupu usług? Nie uwierzę.