@agat13 mnie tylko interesiwały takie zegarki, jak żona chciała się w taki zaopatrzyć. Początki były z opaską, teraz kupiła jabłuszko. Ja od 30 lat nie miałem żadnego zegarka na ręku i nie zamierzam.
@ketrasaArtur dokładnie tak samo myślę...ostatnio zegarek nosiłem w 90-tym roku..😁 i miał wskazówki.. ale nie mial cyferek tylko samolocik latający w sekundniku
@agat13 daty nie pamiętam zaprzestania używania zegarka, ale rok mi utkwił w pamięci. Było to pamiętnego 1993, chyba we wrześniu. Wtedy ostatni raz miałem zegarek na ręku. Mój miał cyferkami 16 Melody Chomo (Montana) 😁
U mnie "od zawsze" był i jest na ręku zegarek ale taki nakręcany ręcznie lub automatycznie oczywiście klasyczny wskazówkowy, mam ich kilka sztuk (na każdy dzień tygodnia) i oczywiście rotomat na 4 sztuki co by wszystkie były gotowe do noszenia (takie moje małe hobby, jakby finanse pozwoliły miałbym ich więcej).
Nie uważam za to zegarków na baterie, cyfrowych, smartwatchy, itp.
Też nie ruszam się nigdy bez zegarka, ale takiego jak pisze slav72.
Choć przyznam, jak agat13, że kusi ta promka.
A znacie się coś na tych nowoczesnych zegarkach? Warto faktycznie? Tak szczerze bez marketingowego wciskania. Co w nich ciekawszego od kasycznego zegarka? Czasem się zastanawiam, czy to jednak nie taki gadżet na pokaz, hm.
@Cynt u mnie rodzina była zadowolona możliwościa pomiaru ilości zrobionych kroków. Do tego wystarczyła opaska. Zegarek jest do takich celów bardziej rozbudowany, eięcej opcji. Są też zegarki z eSIM-em, więc między innymi po to żona zakupiła jabłuszko 🤗
@ketrasaArtur dokładnie tak samo myślę...ostatnio zegarek nosiłem w 90-tym roku..😁 i miał wskazówki.. ale nie mial cyferek tylko samolocik latający w sekundniku
@agat13 , ja do tego stopnia bywam "bezczelny", że nie nosząc zegarka, odkąd poszedłem na zasłużoną emeryturę (12 lat), nie zaglądam do swojego smartfona w kieszeni, tylko pytam napotkanego przechodnia, która jest godzina😀 Bez gadżetów żyje się spokojniej😀
