@masheernapisał(-a)
...
chciałbym robić sobie jakiś backup (bez kabli)
...
To trochę jak seks przez telefon 🙂.
Zależy jaki masz na to budżet i jakiej funkcjonalności oczekujesz - najprostsze to oczywiście dysk zewnętrzny i kopia ad hoc z maszyny roboczej na dysk zewnętrzny. Tego w sumie lepiej nie zaniedbywać tak czy owak.
Rozwiązania bardziej "automatyczne" i "bezkablowe" to jakiś NAS czy chmura (czy jedno i drugie), ale i w tych wypadkach znacznie lepiej być do sieci (na obu końcach) podłączonym kablami. To zapewnia bardzo przyjemną stabilność operacji kopiowania, stają się one praktycznie niedostrzegalne. Po WiFi to jednak zawsze jest jakaś loteria.
Osobiści mam cały serwer w piwnicy w którym jest niewielki RAID i na nim robię sobie kopie w miarę potrzeby. Oczywiście to nie do poważnych zastosowań profesjonalnych, ale sprawdza się bardzo dobrze do zastosowań domowych (przy własnym zasilaniu, inaczej byłby problem z rachunkami za prąd). Uszkodzone dyski (nie żeby zdarzało się to jakoś często) wymieniam w miarę potrzeby bez wyłączania i ryzyka utraty danych, zasilanie jest podtrzymywane więc krótkie przerwy w zasilaniu też mi niestraszne...
