@AdamF: jakiś sposób na identyfikację adresu Twojego sterownika w sieci i tak będziesz musiał zaimplementować, nawet jeśli na ten adres będzie się dało wbić. Zamiast po każdej zmianie "dostawać się do wnętrza sieci" i stamtąd podglądać ten adres, konfigurujesz usługę zewnętrzną polegającą na tym że zmienny adres zawsze będzie rozwiązywany z tej samej nazwy. Np. dynDNS. Oczywiscie "coś" w twojej sieci musi informować serwer dynDNS o tym jaki jest aktualnie Twój publiczny IP... Twój ruter prawdopodobnie ma taką możliwość, nie mam jak tego sprawdzić, ale jeśli widzisz jakieś opcje sugerujące obsługę dynDNS to to byłoby to. No i oczywiście musisz na ruterze odpowiednie porty przekierowac na Twój sterownik - żeby to działało musisz też zmienić konfigurację DHCP tak żeby sterownik miał zawsze ten sam prywatny IP. Trochę tego konfigurowania jest, niby nic trudnego ale...
Reasumując: wykupienie tego OrangeVPN daje ci tylko techniczną możliwość skorzystania - konfiguracja i tak jest po Twojej stronie, tu nic się (chyba) nie zmienia.
Naturalnie zawsze możesz próbować prawdziwych VPNów ale raczej nic darmowego co by spełniało Twoje oczekiwania nie znajdziesz. No i (zapewne) ruter tego nie obsługuje więc trzebaby osobny komputer do tego... Jeśli ten zewnętrzny podgląd jest faktycznie "mission critical" to przychylałbym się do opinii, że trzeba było pomyśleć o sprzęcie z lepszym wsparciem sieciowym.
