Po 2 latach przesiadłem się z Funboxa 6 na 10. Z "szóstki" byłem bardzo zadowolony, miała wszystko co mi jest potrzebne, była super stabilna i kompletnie niezawodna. Myślałem że z 10 będzie co najmniej tak samo dobrze. Jakież było moje zdziwienie gdy zacząłem go konfigurować pod siebie i okazało się że:
1. Nowszy modem został wykastrowany z sieci IoT - co było bardzo chwaloną rzeczą dodaną w którejś aktualizacji do FB 6. W "10" dodana została co prawda sieci 6 GHz, ale dla mnie jest kompletnie nieprzydatna - transfery takie same jak na 5 GHz, a przy tym dużo słabszy zasięg.
2. Nie ma możliwości wyłączenia diod LED na przednim panelu. No dobra można to zrobić włączając tryb EKO, ale jest on jednoznaczny z odcięciem internetu - więc równie dobrze można wyciągnąć wtyczkę z gniazdka - efekt będzie ten sam.
3. Mam wrażenie że całe menu konfiguracyjne z poziomu przeglądarki (pomimo tego że jest identyczne jak w FB 6) działa dużo wolniej niż na FB 6, każda zmiana jakiegoś parametru powoduje dłuższą chwilę "myślenia" routera, a czasem wręcz zawieszania się interfejsu.
To tyle na szybko po 2 dniach użytkowania FB 10. Jak dla mnie jest to na chwilę obecną gorszy modem od 6. Nie daje nic ponad to co oferowała "szóstka", a w niektórych aspektach jest to wręcz krok w tył (patrz powyższe punkty). Gdyby nie to że przedłużyłem umowę w promocji 12 msc. gratis to bym był nieźle wpieniony tą zmianą.
Przy okazji zapytam, czy ktoś się orientuje czy wspomniana sieć IoT powróci przy najbliższej aktualizacji, czy jest to wycięte celowo i na zawsze? Bo tego mi najbardziej brakuje po przesiadce na "lepszy" modem...
