- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
🤖Złośliwe oprogramowanie: ransomware, rootkit, spywar, cryptojacking, adware - przykłady z życia
Witajcie,
rozpoczynamy akcję Cyberbezpieczni z Nasz Orange. Chcemy, żebyście podzielili się z nami przykładami na infekcję złośliwym oprogramowaniem, z którymi się spotkaliście, tak żebyśmy mogli wspólnie o nich dyskutować. Wasze doświadczenia i wnioski pomogą innym użytkownikom rozpoznać zagrożenia i się przed nimi obronić.
Czym możecie się podzielić w tym temacie?
Piszcie o infekcjach oprogramowaniem typu:
- ransomware - wirusy szyfrującym dane na dysku i żądającym okupu za ich rozszyfrowanie
- rootkit - wirusy przejmującym kontrole i pozwalającym na zdalne zarządzanie komputerem
- spywar - wirusy szpiegujące, wykradające dane z plików lub dane wprowadzane do komputera
- adware - wirusy wyświetlające niechciane treści/reklamy
- cryptojacking - wirusy przejmujące moc komputera w celu kopania kryptowalut
- inne rodzaje infekcji
⬇️⬇️⬇️⬇️
ps: pozostałe kategorie tematyczne:
- 🥸Oszustwa: fałszywe oferty sprzedaży, inwestycji, strony sklepów/instytucji - przykłady z życia
- 🤑Wyłudzenia: phishing, vishing, smishing, quishing, spoofing - przykłady z życia
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
🤖Złośliwe oprogramowanie: ransomware, rootkit, spywar, cryptojacking, adware - przykłady z życia
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
🤖Złośliwe oprogramowanie: ransomware, rootkit, spywar, cryptojacking, adware - przykłady z życia
Człowiek uczy się całe życie, a i tak popełnia błędy. Moja przygoda z internetem miała początek ok. 2007r. od pierwszego, podarowanego laptopa z touchpadem. Już wtedy, tak mi to syn nakreślił, złapałem konia trojańskiego. Jakimś tam swoim sposobem (programista) wybronił mnie od niego, po czym kupił jakieś cudo, co nazywa się Pentagram i zaszyfrował. Jednak mój brak podstaw nie dawał mu spokoju, a sam nie zamierzał mnie uczyć, więc kupił mi książkę dla seniora o wiedzy nt. internetu i poruszania się po nim. Nie pamiętam nazwy, ale pod wpływem nacisku syna, zacząłem układać hasła do logowanych stron i poczty, co jednak nie uchroniło mnie od podatności na wirusy. Okrzepłem po pierwszym blue ekranie, a po nim były kolejne zawirowania. Wtedy kupiłem za niemałe pieniądze swój pierwszy komputer stacjonarny z Windowsem 7. Największą zmorą była ciągła próba zmiany w panelu sterowania na dostęp zdalny i brak ochrony dysku. Jak już to opanowałem, były ataki na sterowniki, czy dziwne pojawianie się okienka z cmd. Włączyłem do użytku oprogramowanie antywirusowe, bo Defender jednak, przy mojej wydatnej "pomocy" nie chronił dobrze. Parę lat ktoś mnie jednak ćwiczył (może i syn?), aż ustały ataki. Jednak nie ma mocnych na hakera. Ktoś tak perfidnie zhakował mi touchpada w Windows 10, że specjalista od tych napraw z serwisu pozagwarancyjnego dał mi wycenę nie do zaakceptowania. Nowy laptop był więcej wart ceny i zamiast powoli dobiegającego końca wsparcia Windowsa 10, laptop z Windows 11 jest obecnie w użyciu. Co zatem powodowało, że ataki nie ustawały? Zbyt krótkie i nieskomplikowane hasła, a także czasami lekceważący stosunek do codziennej "pielęgnacji", oraz ochrony przed wirusami i zagrożeniami. Nie ma jednak mocnych na hakerów, toteż nieustanna czujność i stosowanie się do zaleceń, na jakimś bezpiecznym poziomie uchronić może od niespodzianek.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
🤖Złośliwe oprogramowanie: ransomware, rootkit, spywar, cryptojacking, adware - przykłady z życia
Znajomemu wyświetliła się niebieska tapeta z napisem że policja zablokowała komputer i trzeba uiścić opłatę. Gość zadzwonił do mnie jeszcze przed komisariatem powiedzieć mi że idzie zapłacić, i chyba liczył, że mu przytaknę że dobrze robi. 🙂
Kolega zamiast uczciwie zapłacić za licencję polskich filmów przy których oglądaniu raczej zasłania się okna, pobrał je z forum chcąc przyoszczędzić. Happy end: pismo z wezwaniem do zapłaty odebrał od listonosza on, a nie jego partnerka. 🙂