Witam.
Zwracam się z prośbą o pomoc. Dnia 28.08.2024 w godzinach wieczornych przestała mi działać Neostrada. Funbox 2.0 zresetowałam jednak to nic nie dało. 29.08.2024 zgłosiłam usterkę do Orange, tego dnia dostałam informację, że mam zgłosić się do dowolnego Salonu Orange co uczyniłam i dostałam drugie urządzenie. Niestety to również nie pomogło, dalej nie było dostępu do internetu. Sprawa została przekazana dalej i dnia 30.08.2024 odbyła się wizyta technika, który stwierdził, że problem nie występuje u mnie w domu, a prawdopodobnie coś się wydarzyło z kablem. 03.09.2024 miała odbyć się kolejna wizyta technika, tym razem nie u mnie w domu, a kawałek dalej w miejscu gdzie jest skrzynka z kablami (nie wiem jak nazywa się to fachowo). Po tej wizycie zmienił się status na "Zmieniono termin naprawy na 2024-09-12" z wzmianką, że do dnia 12.09.2024 usługa ma być naprawiona. 04.09.2024 status zmienił się na "Technik zajmuje się zgłoszeniem" i kolejna zmiana nastąpiła 06.09.2024 "Technik zajmuje się zgłoszeniem" oraz później "Uszkodzenie trudnousuwalne" i od tego czasu nie ma żadnej zmiany w historii zlecenia jak i nie ma żadnego kontaktu z nami. Minął 12.09.2024 do którego usługa miała zostać naprawiona jednak dalej nie działa. Pocztą pantoflową po powrocie z Urlopu dowiedziałam się, że w dniu w którym technicy byli przy słupie sąsiad z nimi rozmawiał i uzyskał nieoficjalną informację, że kabel jest przerwany w 4 miejscach i technicy sami nie mogą podjąć decyzji o naprawie, a Pan Kierownik. Jednak ja żadnej takiej informacji oficjalnie nie dostałam tak jak pisałam wyżej.
Orange wystawiło fakturę, na którą złożyłam już reklamację w celu jej obniżenia bo od 29 sierpnia mają zgłoszoną usterkę więc jakim prawem mam płacić pełną kwotę za usługę, która nie działa? W reklamacji zaznaczyłam również, że jeśli usługa nie zostanie dalej naprawiona to proszę o zaprzestanie pobierania płatności za usługę która nie jest dostarczana. Dodam, że oprócz Neostrady posiadam jeszcze 4 numery komórkowe w abonamencie.
Dzwoniłam w sobotę na infolinię Orange bo chciałam się dowiedzieć jakichkolwiek informacji w mojej sprawie, jednak konsultantka nie potrafiła udzielić żadnych informacji na ten temat. Jedynie była zdziwiona faktem, że nie mam żadnych informacji od Orange. Powiedziano mi, że sprawa zostanie przekazana wyżej z prośbą o kontakt do mnie. Dodatkowo w dniu dzisiejszym udałam się do Salonu Orange gdzie konsultantka również nie potrafiła mi udzielić żadnych informacji w mojej sprawie, ani dać kontaktu do jakiejkolwiek osoby, która mi takich informacji udzieli. Co jest dla mnie niezrozumiałe bo w żaden sposób nie można dostać żadnych informacji NIGDZIE. Do wystawienia faktury i płatności Orange jest pierwsze, ale gdy wystąpił problem to każdy umywa ręce i nie chce udzielić żadnej informacji. Jeśli chciałabym zerwać umowę w związku z tym, że usługa nie działa nie z mojej winy to zapłacę karę - gdzie tu sens?! Najważniejsze przy rozmowie w Salonie jak i na infolinii były propozycje przedłużenia umowy telefonu komórkowego lub wybranie internetu mobilnego zamiast Neostrady - tylko pytanie czy ktoś za mnie będzie płacił te faktury za nie działającą usługę? A może ktoś zapłaciłby karę za zerwanie umowy?
Bardzo proszę o radę co robić, gdzie się odwoływać bo to przekracza już ludzkie pojęcie. Nie będę ukrywała, że internet jest mi potrzebny do pracy więc nie mogę sobie pozwolić na jego brak, a mobilny pakiet ucieka w momencie. Nie rozumiem jak w XXI wieku dalej człowiek nie może doprosić się jakichkolwiek informacji bo wszystko jest owiane wielką tajemnicą.
Może ktoś już miał podobny problem i potrafi mi coś podpowiedzieć?
__________________
*Doprecyzowałem nazwę tematu - moderator Wojciech.
