- 3
- 0
- 0
Orange tak robi niestety. U mnie spalanie że karta sieciowa słaba że antena w kopie wifi słaba że dużo innych sieci że taki standard 2.4 wiec prędkość jest ograniczona. Tylko że mam karty w standardzie n do 300 po wifi w 2.4 a w jednym kompie nawet AC z możliwością po 5 GHz i pół metra od funboxa po 2.4 przy standardzie AC moja prędkość z 300 po kabelku osiąga magiczne 30-40 000 kB a wartość teoretyczna sieci w systemie pokazuje maks 72.2 a podłączając ich internet kabelkiem do starego 6 letniego tplinka o parametrach do 100 po kabelku osiągam 78-89 gb na obu kompach w obu pokojach a w ustawieniach prędkość po 2.4 jest 150 maksymalna. Więc twierdzę że to wina sprzętu od Orange niestety nieadekwatnego do usługi. A w umowie są podane prędkości minimalne 100 gb maks 300 GB i zwykle 90 %msksymalnej. I nie ma słowa iż wartości te gwarantują tylko po kablu. Rozumiem straty wifi ale z 300 na 30-40 pół metra od funboxa i nawet do 7-10 w drugim pokoju i tylko jednej kreski zasięgu to żarty i kpina. Od 18 lipca Orange tylko twierdzi że to nie ich wina ale technicy przychodzą i wymieniają urządzenia jednak poprawa jest minimalna. A teraz nawet jest problem po kablu bo jest spadek uploadu i później całkowity brak neta. Tv się zawiesza. Funbox nie ogarnia tv po wifi na 36 M2 jednocześnie z internetem. Przerost formy nad treścią. Skoro oferują 300 internet i możliwość tv po wifi powinni dostarczyć sprzęt który to ogarnia lub w umowie zaznaczyć że gwarantują jedynie po kablu. Ale oni wola by człowiek mógł korzystać w pełni z pakietu za który płaci musi kupić od Orange wzmacniacz za ponad 200 zł to jest to co Orange proponuje by rozwiązać problem z ich winy. Sorry ale jak mam płacić wolę kupić router za mniejsze pieniadze ale z większymi możliwościami. I dlaczego ja mam ponosić koszty skoro to ich wina tzn ich sprzętu. Szczerze od 18 lipca 2018 przez 3 weekendy byłam ograniczona przez ich awarie (net tylko po kablu w jednym pokoju, czasem brak tylko tv albo tv i neta w jednym pokoju). A teraz jestem bez neta od piątku bo od czwartku padał po kablu (upload spadl) a dziś w nocy straciłam nawet tv bo dekodery się nie mogą zaktualizować i podłączyć bez neta.
- 54
- 6
- 0
- 54
- 6
- 0
- 54
- 6
- 0
- 54
- 6
- 0
- 54
- 6
- 0
No i znowu zaczynają się problemy mimo to że prędkość spadła jeszcze z 65 na 55 teraz problemów ciąg dalszy
Ostatnio miałem 55 Mb/s pobieranie i 8,8 Mb/s wysyłanie margines szumu 9,1 dB zero nierozłączania kilka błędów na tydzień ogólnie stabilne łącze
A le było by za pęknie od 9 lutego zaczęły się dziać cuda
A przedrzymskim po każdym rozłączeniu sypie błędami internet muli do tego stopnia że trzeba czekać nieraz nie zawsze po 5 sek żeby zaczęło wchodzić na stronę
Zgłaszałem także awarię kilka razy ale ostatni raz był najlepszy po ostatnim zgłoszeniu przez 2 dni nikt się do mnie nie odezwał więc zadzwoniłem jeszcze raz i co usłyszałem że panowie monterzy poprawili łącze na centrali i na budynku ciekawe bo nikogo u mnie nie było i niczego u mnie nie robili oczywiście zgłoszenie zostało zamknięte o czym nawet nie zostałem poinformowany i że została załączona stabilizacja i może to potrwać kilka dni tylko ja się pytam jak można stabilizować stabilne łącze które chodziło bez żadnego problemu
Nie dość że jestem olewany przy zgłoszeniu awarii to ewidentnie mam obcinaną prędkość żeby można było przydzielić ją nowym klientom bez dokupywania transferu
Wszystko by było ok tylko zastanowiło mnie to że kila osób które mieszkają obok mnie nie mają żadnych problemów z internetem